Uhhh, no ok.
Zatem dla mnie super zabawa z jady jest tigerem II.
Największa zabawa jest na fpv, właściwie jest wtedy niesamowita.
Zresztą zaraz zaczynam kolejny przemarsz. Tym razem w kierunku północ - północny - zachód.
Każdy z obu modeli ma wady i zalety. Tak je zestawiłeś że trudno porównać. Leo, to system 2,4 Ghz, czyli system fajnej, elektroniki. Oczywiście jak Cię wciągnie ta zabawa, to będzie do wymiany w dłuższym okresie.
Tiger ma też historię, dłuuugą. Jedynka jeszcze większą
O leo tyle nie poczytasz, napewno dużo mniej.
Każdy z modeli może tak samo sprawie się poruszać w terenie. Ja pisałem o stockach - czyli tych modelach ze sklepu. Mdyfikowane będą robić wszystko co chcesz

Oka, idę do lodówki....

U mnie jest +6 godzin i czas bym szedł spać. Dodam zatem tylko że King Tigera pomacasz tylko w... Saumur... na postoju (gdzie indziej są za płotkami)?
A Leo zobaczysz w akcji, może przy odrobinie szczęści załapiesz się na przejazd.
Poza tym... Leo są choć odrobinę nasze

_________________
Fotki z Saumur - viewtopic.php?f=78&t=1565

Moim zdaniem powinieneś wziąć ten model, który bardziej do Ciebie przemawia, a z czasem możesz wymienić w nim bebechy np. na elmoda z porządnym modułem dźwięku itp., bo elektronika w HL nie jest jakiś najwyższych lotów. Gdyby nie cena, to sam już dawno wywaliłbym z mojego modelu henglogową RX18 na coś znacznie lepszego, ale cena porządnej elektroniki czołgowej jest dużo wyższa niż całego modelu HL.

Rzecz polega na tym, że jeśli zapłacę 1K za czołg, a na to się zanosi to kolejne upgrade mam zamrożone na czas jakiś Jeśli zabawa mnie wciągnie (a pewnie tak) to pewnie kupię aparaturę i nieco bebechów, ale najpierw chcę się przekonać czy mnie to rzeczywiście bawi bo różne już miałem modelarskie pomysły, kilka z nich nawet leży na szafie i czeka na "legendarne lepsze czasy"

P.S. o tygrysie wiem sporo i nawet popełniłem jakiś artykuł do "Odkrywcy" dawno temu o potyczce pod Oględowem

Oj tam oj tam, ani w Munster ani w la Gleize płotków nie ma a byłem i tu i tu

i słusznie, to wiesz co robić

Jak jesteś specem od Tygrysów to ja się "zamykam" - więcej z tego będzie dobrego. Kupuj Tygrysa, rób go po swojemu, pisz i dziel się wiedzą


P.S.
Tym bardziej muszę się zamknąć

P.S.S. Aaaa - nie licz tak - apka, odbiornik, ewentualnie elmod to nie są części modelu. Możesz je wsadzić do innego, przeprogramować. To część hobby.

_________________
Fotki z Saumur - viewtopic.php?f=78&t=1565

Przepraszam, że sieję tu ferment ale chciałbym się dowiedzieć kilku istotnych rzeczy o modelach i o Waszych doświadczeniach z ich eksploatacji.

Reasumując może co wiem

- Tamiya była by lepsza ale jest lekko licząc (z aparaturą) 3-4 razy droższa
- Leo i KT z wieżą Henschla to najnowsze ergo najlepsze czołgi HL z przyzwoitymi wizualnie budami i znośną kolorystyką (chyba że czegoś nie wiem).
- oba też mają największe budy i najłatwiej wepchać do nich wszelkie dodatkowe ustrojstwa
- najlepiej kupić wersję metalową bo ta zniesie nieco zabawy w terenie a nie tylko niedzielne przejażdżki po dywanie
- Leo ma nowocześniejszą aparaturę ale na dłuższą metę obie są do wywalenia.
- do obu czołgów jest cała masa dodatków na przykład na rctank.de i jest to sprawdzony przez was dostawca

Czy coś istotnego do tej podstawowej wiedzy byście dodali ?

Jaki ferment... to Twój wątek.
Ja bym dodał że lekko licząc 95% tych wszystkich klamotów jest made in china.

_________________
Fotki z Saumur - viewtopic.php?f=78&t=1565

amen