Witam
Postanowiłem zabrać się za moje "kociaki"

Najpierw Jagdpanther. Model wyposażony w oryginalne przekładnie porusza się dość szybko. Trochę mnie to denerwowało. Kiedyś na początku dorobiłem do niego dosuwany komplet silników aby troszkę spowolnić jazdę. Rozwiązanie mocno "chałupnicze" ale zdawało egzamin.

Postanowiłem trochę ucywilizować model.
Po pierwsze oryginalne przekładnie zostają (nie chce ich wyrzucać).
Po drugie rezygnuje z biegów na koszt spowolnienia modelu.
Postanowiłem dorobić przekładnie planetarna na każdy z silników

Tak to wygląda:









A tak jeździ.

Testowałeś może wytrzymałość takiej drukowanej planetarki?
Poza tym super!

Ta przekładnia nie jest mocno obciążona, spowalnia silnik i zwiększa moment obrotowy, a następne koła robią dalszą robotę. Niestety w tym rozwiązaniu dalej pozostaje ostatnie przełożenie przyspieszające. Jak zwykle wielki szacun dla konstruktora.

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Kaczorowski

Rysując tę planetarkę nie liczyłem na wiele. Bardziej z ciekawości to zrobiłem.
Ale Pantera po zmianie napędu już jeździła po trawie, wykonywała zwroty więc....
Sam jestem pozytywnie zaskoczony.

Ale wszystko wyjdzie w praniu....



Prezes niestety masz rację. W tych przekładniach niestety tak jest. Gdyby nie fakt, że są Tamiyowskie już dawno przeszedł bym na swoje "rozwizania"...

podoba mi się

_________________
nie mam czasu jadę czołgiem