Hej

Z pewną nieśmiałością wrzucam postępy prac nad dwoma Shermanami - wczesnym w 1/35 i Fireflay'em w 1/16:

1/16 to góra z elektroniką HengLonga i dół z Taigena. Główne prace polegają na przerobieniu góry na kadłub hybrydowy. Walczę z kształtem, fakturą odlewu, spawami.
Koła jezdne dzięki uprzejmości Kaczora wystarczyło wydrukować (ABS wzmacniany włóknem szklanym). Przy kołach napinających musiałem się nieco wysilić i najpierw narysować (co zaowocowało oczywiście 5 prototypami aby dopasować je do Taigena ) dopiero druknąć.
Do kół jezdnych wydrukowałem sobie również opony z gumy ale zostanę chyba przy taigenowskich.

Po tygodniu postępy są następujące:





W kwestii elektroniki już praktycznie zamawiałem Elmoda ale postanowiłem jednak na chwilę uruchomić 7.0 HengLonga i szczerze mówiąc.... nie jest źle. Przerobienia będzie prawdopodobnie wymagała przekładnia (tu spróbuję wykorzystać patent Prezesa z zamianą kół w przekładni) ale sama elektronika zaskoczyła mnie bardzo na +. Zwłaszcza opcjami konfiguracji pod bardziej realny ruch. Nie jest to oczywiście ideał ale jest dobrze. Mam też zmodyfikowanego T90 z elektroniką 6.0 i nie będę ukrywał - niebo a ziemia .

1/35 do model statyczny Asuki (Tasca) z zaimplementowaną elektroniką z Tamiyowskiego modelu 1/35. Maluch ma w pełni pracujące zawieszenie, nastawialne koła napinające, ogniwkowe gąsienice, ruchomą wieżę i działo. Mógłby posiadać również dźwięk ale niestety nie udało się znaleźć modułu MC-06.
Waży również nie mało bo 1,8kg (oczywiście po obciążeniu akumulatorami. Zabawa była przednia z dopasowywaniem wszystkiego, wymianami elementów pracujących na metalowe i montażem gąsienic (każde ogniwo 5 elementów ). Ten model jest już praktycznie skończony i gotowy do malowania. Zabawa zajęła również około tygodnia.





Jeżeli chodzi o założenia ogólne to staram się ogólnie zbliżyć do wyglądu tych pojazdów w rzeczywistości ale nie ukrywam swojego lenistwa i drogi na skróty w wyglądzie niektórych elementów. Z tego powodu również nie staram się w 100% odwzorować konkretnego pojazdu (do Uziego nie zamierzam się nawet zbliżać ). Model ma cieszyć mnie i synów jazdą ogólnie przypominać daną wersję Shermana .

Pozdrawiam

Ted

Super! Shermanów nigdy za dużo

Co do nowych płytek elmoda, to lepiej sobie darować.

Jeśli robisz Firefly to będziesz musiał zrobić sporą ingerencję w wieży z haubicy 105mm Heng Long (przeróbka na "low bust" i usunięcie tylnego wentylatora, inna osłona jarzma, brytyjski właz ładowniczego, wczesny dwudzielny właz dowódcy...). Ale patrząc że ładnnie ulepiłeś odlewany przód to myślę że dasz rade

1/35 RC fajna sprawa.

ciekawi mnie jak się sprawują sworznie gąsienic plastikowe w tym maluchu.

_________________
nie mam czasu jadę czołgiem

O kolejny Szpetman, super!

Cena nowej i dodatków do niej faktycznie odstrasza. Ale jak się uda nabyć w promocyjnej cenie, lekko używaną, to cieszy i sprawuje się poprawnie

Oooo Panie
Szpetman kompozytowy, super

_________________
Per aspera ad astra !


http://www.ipmspolska.org.pl/

Chodzi o to jak została wykastrowana. Goła płytka jest praktycznie bezużyteczna, bo nawet świateł nie ma...

Hej

W maluchu w zupełności wystarczą plastiki. Ponad to Bronco użyło jakiegoś ciekawego stopu tego plastiku - jest dużo wytrzymalszy niż ramki np z Asuki.

W kwestii dużego powoli do przodu







Powoli kończy się kadłub. Wieża też praktycznie w 3/4 gotowa. Z montażem czekam na nowe działo i system dymienia przy strzale. Dziś powinno się zrobić właz dowódcy do końca, poprawki na wieży i kadłubie i następne fotki mam nadzieję w podkładzie .

Pozdrawiam

Ted