To FCO 3 z zestawem nadawczo - odbiorczym, które zamierzam rozłożyć do ostatniej śrubki i poskładać tak żeby się zmieściło w T-55 lub Leopardzie . Co z tego wyjdzie - się okaże .

Tymczasem podstawowy kolor już jest. Teraz czeka mnie żmudne zużywanie, które na końcu dopełni brudzenie terenowe.



Pozdrawiam

Ted

Gąsienice zostają niemalowane ?

Długo nad tym myślałem ale najprawdopodobniej tak. T-55 ma srebrne, nie czarne, gąsienice a syf w zagłębieniach i efekt zużycia zrobi się po jednym wypadzie w teren .

Połysk lakieru jest zamierzony?

Spokojnie to dopiero pierwsza warstwa To nawet nie docelowy kolor a na połysku, który jest gładki dużo łatwiej nanosi się resztę - także zamierzony jak najbardziej.

Ciągle zastanawiam się nad gąsienicami - i jeszcze się pozastanawiam .

A jakby gasienice sypnąć czarnym / szarym i przetrzec do srebrnego na wystających elementach? Taki efekt eksploatacji.

Drugi etap malowania zakończony . Gąsienice jednak pomazałem trochę - później, kiedy wyschną, przetrę je jeszcze gąbką ścierną.









Teraz filtry, potem łoszowanie, lekkie brudzenie i instalacja okablowania....

Co tu powiedzieć, zajebisty

Piiiiękny

Odpocząłem od malowania i okablowałem grata - o dziwo działa wszystko od pierwszego podłączenia co rzadko się zdarza .

Problemy są dwa:

- odrzut wieży - działa średnio z MF em. Przerobiłem wszystkie kombinacje, przeczytałem tony różnych forów i dalej nie wiem jak podłączyć do 3 pinowego gniazda MF 4 kable z recoil unit Hoobena. Na chwilę obecną podłączyłem na 2 pinach tylko silnik odrzutu i jakoś to działa ale nie jestem do końca zadowolony.

- podnoszenie działa - chińszczyzna, chińszczyzna i jeszcze raz chińszczyzna. Jakość zębatek, silnika itd bardzo spoko ale przełączniki, styki itd to istna masakra. Wszystko przerobione i jeszcze kilka przeróbek warto by zrobić. Jak się wnerwię to kupię tamiyowski elewator (ten z hoobena to i tak kopia Tamiyi) i będzie święty spokój.

A tak to wszystko razem wygląda:



Teraz ostateczne malowanko i myślę, że w przyszły weekend koniec przygody z Meridą na biurku a początek w lesie . Ciągle czekam na BS - i coś się doczekać nie mogę...