Nie no... jest więcej jak nic - modele ogniw są, są monografie, jest (nieujawniony) projekt i najważniejsze - jest informacja że czekamy na fotki wyrżniętych blach.
Takie budowanie napięcia rozumiem

_________________
Fotki z Saumur - viewtopic.php?f=78&t=1565

Witam po przerwie.
Trochę poszło do przodu, jednak nie ustrzegłem się błędów i stan postępu nie jest taki, jak mógłby być i jakiego się spodziewałem.
Sytuacja taka jak z moim Tigrem, dla którego szukam chętnego do dokończenia projektu.
To aluminium, więc materiał wdzięczniejszy w obróbce.
Chociaż chcę zastąpić pewne fragmenty na stalowe.
Boki wanny z aluminium, jednak ze względu na grubość blachy (docelowo 7.5mm) zrezygnowałem z łączenia dwóch blach aluminiowych po 4mm. Chcę zastąpić przód tych boków fragmentami z blachy stalowej 8mm.
To z dwóch powodów.
Pierwszy to po sklejeniu dwóch czwórek, byłaby widoczna linia łączenia, którą myślałem, że zaszpachluje, zatrę i nie będzie widac tej lini. Wątpię w efekt jaki bym uzyskał.
Drugi powód to ten iż są to najbardziej wysunięte elementy i narażone na uderzenia. Dlatego lepsza będzie stal niż aluminium.
Na zdjęciach widać o co chodzi.

Wszystkich blach nie jest dużo.
Boki wanny, dno, góra (otwór trzeba przesunąć 11mm do tyłu. Dlatego góra ma być nowa-z prawidłowo umieszczonym otworem, a fragment z tej blach wykorzystany do dodatkowego ustabilizowania łożyska), dwie przednie płyty.
Jedna z 6mm blachy, ale już z dorobiona grubością (12.5mm) w miejscu, które będzie widoczne i gdzie ma być tą grubość widać. Druga wyfrezowana z płaskownika 10mm obcieńkowana do 9.4mm również w odpowiednich miejscach.




Są jeszcze po jednym z dwóch rodzajów kół jezdnych. wydruki, nie zbyt dokładne. Docelowo miałem koła toczyć z aluminium, ale może je ktoś odlać z żywicy.
Koła napędowe. Ale i one nie są do końca dobre. Jeśli chodzi o wygląd szpryszastej części, jest do zaakceptowania i porównując do zdjęć oryginału -ok.
Jednak trochę za duża średnica. Miałem kontaktować sie z Marco celem odlania ich z brązu, a następnie toczyć do odpowiedniej średnicy. Wieńce dać do wycięcia na laserze i obrabiać.
Z tymi wieńcami cały czas czekam, bo mimo iż mam je już przemyślane, to czekam na odlewy gąsienic (juz 4tyg.).
W przyszłym tygodniu mam zobaczyć pierwsze efekty. Wtedy będę wiedział jaki skurcz i czy do tych gąsek będą pasowały te wieńce.
Jednak dla kogoś mniej wymagającego koła z KT też będą pasowały. Powinny, chodzi o ten skurcz. Okaże się.

Jeszcze jarzmo (za szerokie)

Ramiona wahaczy wycięte, do dalszej obróbki

I zębatki do przekładni oraz silniki i regle do tej przekładni.
Myślę jeszcze wziąć się za budowę przekładni, ale biorąc pod uwagę ile miesięcy zeszło mi na przekładnie do Tigra, nie wiem czy się za to zabierać.
Co prawda w Tigrze przekładnia 9cio stopniowa, zamknięta i wodoszczelna w miejscu wyjścia przez bok wanny na zewnątrz.
Ta tylko 5cio stopniowa i bez założeń wodoszczelności.
Ale jednak, kupa roboty i nie wiem czy celowej, jesli nie milby kto ciagnac projekt dalej.
Może rozsądniej byłoby regle i silniki wystawić na sprzedaż. Razem z Elmodami.

Pomyłka z ostatnim zdjęciem.

Ja Ci już pisałem - masz skończyć oba projekty...
Jeśli to nie będzie dla Ciebie problem, to chętnie bym przygarnął kserokopie Twoich rysunków do tej e100 - wrzucenie tego to jakiegoś programu już byłoby proste - bardzo przydatna rzecz
Trzymaj się chłopie i nie pierdziel, że nie dasz rady!
Masz to skończyć - to jest rozkaz od starszego (forumowym) stopniem

Wzruszyłeś mnie Chłopie
Dziękuję.
Co do wrzucenia rysunków do programu, okazało się, że nie jest takie proste.
Przynajmniej nie było dla tych wrzucaczy, z którymi ja miałem do czynienia w różnych wycinarniach.
Nie wszystko można zwymiarować, dobrze jest wrzucać do programu razem; wrzucający i autor, który może na bieżąco czuwać, podpowiadać o co chodzi, dopowiadać i wyjaśniać nieścisłości.
Z tych rysunków nie będziesz miał dużo pożytku.
Część z nich jest po przerobieniu, dostosowaniu do otrzymanych gotowych, wyciętych elementów.
Np górne boki sa przerobione pod boki wanny, które zostały źle wycięte.
Ponadto te boki (ich rys.) są też do przerobienia. mianowicie trzeba zastąpić przody tych boków rysunkiem wcześniej pokazanym.
Przez to całkowita długość boków wanny zwiększy się o 2mm, co da łącznie 522mm.
Ta długość odpowiada blisko długości tych boków do prawdziwych w 1/16.
Pisze blisko, bo zupełnie dokładnie trudno określić.
Ale nawet jeśli na podstawie zgromadzonej literatury mylę się, błąd będzie około 2mm.
W porównaniu do bledu około 16-18mm Ludwiga bazującego na tej samej dokumentacji.
Błąd wytknięty, udowodniony, przyjęty , obietnica poprawy zestaw przyjęty do zwrotu przez producenta.
Wracając do rysunków, to co mam wycięte (zle) i reaktywnie dopasowane do tego rysunki dalszych elementów również po wycięciu mogą się nie składać.
Żałuję, że nie umiem rysować w komputrze, byłoby dużo łatwiej.
Zanosiłbym gotowe projekty w języku komputera, bez potrzeby korzystania z tłumaczy. Czasem rozkojarzonych, czasem zarobionych, no i nie siedzących w mojej głowie. Stad nie wiedzących co autor miał na myśli i w razie niejasności skazanych na własną interpretacje.

Ja mam gdzieś na kompie moje rysunki E-100 w CADzie. Ale pewnie nie będą tak dokladne jak Twoje. Ja wymiarowałem z rysunków 1:35. Wyszło jak wyszło..

_________________
Nasz FB: https://www.facebook.com/rctankpl/

Nie koniecznie Twoje mogą być mniej dokładne.
Ja też opracowywałem z rysunków 1/35 z PT6-3 i z tzw "Green book".
W tej ostatniej nie ma skali, trzeba ustalić przelicznik i każdy wymiar nim traktować.
Są rozbieżności między obiema książkami (niewielkie), co trochę dziwne bo współautorką obu książek jest ta sama rysowniczka.
W Green Booku błędy i trudność w ich weryfikacji polega jeszcze na tym, że rysunek jest przez obie strony, a zszycie książki powoduje rozciągnięcie mniejsze lub większe książki i rysunku przy pomiarze.
Dlatego wcześniej pisałem, że nie sposób w 100% pozyskać dokładnego wymiaru.

Niestety. Głupie brytole pocięły E-100 po wojnie. A mógłby sobie teraz stać w Bovington

_________________
Nasz FB: https://www.facebook.com/rctankpl/