kevin napisał(a): adikx5 napisał(a): Wystarczy przylutować diody zenera. Na obrazku jest coś w ten deseń: http://i40.tinypic.com/bg1tlh.jpg
super, jesteś w stanie wytłumaczyć na forum jak to działa? ...
Dioda zenara/prostownicza (choć to nie dokładnie to samo, ale w naszym kręgu możemy założyć,ze spełnia tą samą funkcję  ) działa na takiej zasadzie,że "przepuszcza" prąd tylko w jednym kierunku - w przypadku prądu z silnika tylko "+". Zatem w dymiarce lutujemy stały "-" i "dynamiczny plus". W ten sposób przy skręcaniu/zawracaniu/jeździe do tyłu nie ma efektu takiego,że polaryzacja z obu silników "znosi" się i powoduje zwarcie . Dam przykład, bo pewnie niezrozumiale napisałem:
kiedy czołg jedzie do przodu, to na jednym przewodzie silnika(tym do którego przylutowana jest proporcjonalna wytwornica) jest "+", ale kiedy chcemy zmienić kierunek, czy jechać do tyłu, to silnik musi zacząć się kręcić w odwrotną stronę i wtedy na tym przewodzie jest "-", a to z kolei powoduje "zwarcie" w wytwornicy i dlatego nie ma dymu. Dioda (jak już pisałem) puszcza tylko plus, więc musimy do każdego z przewodów silnika/ów dołączyć diodę (np 1n4007 - groszowe sprawy) i tym samym "pozwolimy" tylko dodatniemu napięciu "przejść" do dymiarki...
PS. napisałem dynamiczny plus, bo bardzo łatwo jest zrobić wytwornicę proporcjonalną - wystarczy przylutować stały "-" oraz stały "+" (na silnik od wytwornicy, grzałka niech ma stałe napięcie wychodzące z płytki RX-18), jednak na tym plusie założyć opornik, który spowolni silnik i tym samym wypuszczanie dymu. Do kabli/ gniazd silników lutujemy diody (jak na wyżej wymienionym obrazku) i kablem podpinamy pod "+" do silnika wytwornicy, ale za opornikiem - reasumując silnik ma posiadać dwa plusy (jeden ograniczony opornikiem, a drugi "wychodzący" od silników). Działa to na takiej zasadzie,że dodając gazu silniki otrzymują wyższe napięcie , a tym samym nasz silnik od dymiarki też, więc "wypycha" więcej dymu.
Taką dymiarkę mam w Tygrysie I, który jest w dziale "zamienię"
Pozdrawiam
|
