Wygląd robi wrażenie, a to dopiero początek prac jak pisze Turylion, wystrzal bedzie niesamowity, wręcz diabelny

_________________
https://www.facebook.com/Czolgi1.16?ref_type=bookmark

Chciałem wypróbować wytrzymałość wkładki w domu bo na zewnątrz ,leje poważną deszczówką. Ale ryzyko jest dość spore. Eksplozja choć to tak mały ładunek, to w zamkniętym obwodzie , w razie pęknięcia materiału sieje odłamkami i potem bida. Nie próbujcie w domu.

A co ze strzelaniem na naszych spotkaniach gdzie jest trochę widzów?

_________________
Bernard

Na imprezach "militarnych", na jakich my głównie bywamy można używać efektów pirotechnicznych pod pewnymi warunkami. Po pierwsze niezbędne jest zgłoszenie takich działań na Policję, proste pisemko ( używanie np. gazowych karabinów maszynowych na rekonstrukcjach ), po drugie odpowiednie medyczne zabezpieczenie imprezy w zależności od wielkości i ilości przewidywanej uczestników i po trzecie pisemna zgoda organizatora na takie działania. Można używać efektów dźwiękowych i wizualnych, w związku z tym że każda impreza jest wydarzeniem indywidualnym może istnieć zakaz środowiskowy np. impreza w lesie i okres lęgowy. Są odpowiednie przepisy. Dla nas, organizator pozwala to strzelamy nie to nie strzelamy.

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Kaczorowski

Ja jestem przeciwny stosowania w modelach czołgów pirotechniki i ASG. Aż się prosi o wypadek, szczególnie na imprezach masowych. Generalnie wkładanie petardy do takiej cienkiej "amelinowej" lufy to głupota. Jeszcze w stalowej grubościennej rurce to miało by może jakiś sens i było by bezpieczne dla piromana- konstruktora. Odpalanie zapalniczką samochodową, pozostawię bez komentarza

_________________
Per aspera ad astra !


http://www.ipmspolska.org.pl/

Co to są za petardy? Wydają się spore. Sam strzelałem z AK ASG z korsarzy i to bardziej pierdzi niż sensownie strzela.

No też jestem tego zdania, że taka torpeda= nieszczęście. Możesz zastosować sprawdzone pistolety hukowe 6mm, dobrać pod względem wielkości. Plus taki, że masz magazynek, komorę pewną, i kupisz legalnie. Huk jest, dym jest, a na pewno jest to pewniejsze (czytaj-bezpieczniejsze) od granatu w lufie, która jak się rozerwie , to i pokaleczy.
Jeżeli chcesz odpalać z zapalniczki samochodowej . Już, lepiej wykorzystać specjalny włącznik pod serwo, oraz zalecane zapłonniki startowe do rakiet, czy też świec dymnych.

T-34 wystrzelił, ale Tiger już nie
https://www.youtube.com/watch?v=sRZfKDZ0urk

_________________
Lokalny watażka


StuG, Honor, browary.

Jak Uzi to zobaczy to będzie szczęśliwy, wybuch w tym czołgu spowodował wodór z przeciążonych akusów motocyklowych ołowiowych, widziałem osobiście tego Tygrysa na pokazach w Munster.

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Kaczorowski

Zanim zrobisz sobie i innym krzywdę pokażę Tobie pewne myki.
Takie rozwiązania zastosowałem u siebie-warunek to wiedza na temat broni i dostęp do maszyn ułatwiających obróbkę metali. Jedno zrobione od podstaw mam w PT-91-tam duża komplikacja. Pracuje na dwóch serwach, jest dosyłacz, język wyciągowy pestki, oraz blokada podawania pocisków-podaje zawsze jedną sztukę, a mieści tylko 5 naboi. Każda pestka jest ładowana osobno z zasobnika.
W Obiekcie mam niby to rewolwer, bo ma magazynek bębnowy na 8 pestek, ale kołowy-osiowy.Również robiony ręcznie. Ten pracuje na jednym serwie. Napina kurek do zwolnienia, strzał, ruch powrotny to obrót bębna. Płaski-bo tylko taki wchodzi w tę niewielką wieżę.
Ostani mój czoł to skryty tajemnicą STRV-trudno-jak ma Tobie urwać łapki, pokażę.
STRV ma już kupny rewolwer, przerobiony do montażu wewnątrz-usunięte to co zbędne-magazynek 9 naboi, praca na jednym serwie. Wystarcza.
Całość pewna, bo metalowa.
A tak przy okazji-w każdej broni możesz użyć petardy. komora wytrzyma, ale jest pewien problem. Czyszczenie z resztek papieru. Wchodzi wszędzie. W BMP-1-oryginalnym- po strzelaniu z pseudoładunków, zamek musiałem odblokowywać łomem i młotem 5 kG. Łuska to nie tylko element ,,ozdobny"-ona uszczelnia komorę.