I tak dla przykładu zamieszczam fotki ogniw gąsek. Od lewe Tortoise, Tygrys, oraz Abrams.
Wielkość jest znaczna.

Wrzucam fotki z budowy. Forma odlana, kadłub jaki osłona jarzma lufy wykonana. Jutro do zrobienia czeka przód kadłuba, wieżyczka z kaemami, oraz słupki zawieszania. Kołnierze zawieszenia wstępnie wycięte. Także powoli jak żółw, ale do przodu.
P.S. jeszcze muszę wkleić od spodu kadłuba kołnierz wzmacniający. Później szlif na równo.

Jaką żywicę stosujesz na gąski i pzostałe rzeczy?

_________________
Bernard

To zależy.
Jeżeli laminowanie w formie, to żywica epoksydowa CHSE 574-0492. Im bardziej płynna tym lepsza. Czasem laminowałem Epidianem 5-ale praca z nim to katorga. Rozrabiałem małe porcje lekko podgrzewając. Samą tkaninę nasączam najpierw na płycie szkła, nadmiar ściągam szpachelką( taką zwykłą), i do formy-tupowanie-czyli pędzelkiem wytłaczam powietrze. Wpierw idzie warstwa żywicy z dodatkiem tiksotropowym( co by nie spływała z pionowych płaszczyzn), na to tkania 25 g, na to 50g, później 200g. Wszystkie w splocie 2/2( przenoszą siły wzdłużnie i poprzecznie. Zostało i trochę z czasu budowy samolotów.
W Tortoise dorzuciłem na końcu matę szklaną.
Gąsiennice-te odlewy to formy do wykonania kolejnych form z gipsu termicznego. Ta jasna to zwykły Distal ( tubkę zgniotłem niechcący, więc postanowiłem wykorzystać), te przeźroczyste to własnie CHSE.
Co ciekawe te Distalowe są dużo twardsze niż te drugie, ale o pełnej wytrzymałości można mówić tutaj po paru dniach.
Zresztą badam tę metodę odlewu gąsek z wykorzystaniem żywicy( która lepsza jakościowo żywica), ma ten plus, że można już w procesie odlewu zabarwić na czarny, czy też srebrny.
P.S. Zobaczę jak wygląda sprawa gdy zastosuję wypełnienie takiego ogniwka w postaci siekanego rowingu szklanego i węglowego.

Jak patrzę na twoją robotę to przechodzą mnie modelarskie ciarki i pojawiają się wspomnienia laminowanych kadłubów przeróżnych modeli, od samochodów, czołgów, okrętów i statków do szybowców i samolotów. Takie prawdziwe modelarstwo spotyka się coraz rzadziej, kurde rozczuliłem się ale myślę że mi wybaczysz. 40 lat instruktorki w Klubie robi swoje. Super robota, może do odlewów żywicznych gąsek przydałaby się niewielka wirówka? Z wypełniaczem szklanym lub węglowym przy tak niewielkim elemencie będzie ciężko, jakieś drobne wiórki stalowe lub alu nie chłoną rozpuszczalników i nie zmieniają gęstości żywicy, a wydatnie zwiększają wytrzymałość detalu. Są też gotowe żywice odlewnicze wzmocnione włóknem.

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Kaczorowski

Prezesie dzięki! Nie jest to mój pierwszy taki wyrób. Bernard para się śmigłowcami. Należałem do forum heliwaldorf. Tam pokazałem makietę AH-64 D Longbow. Tam było dopiero roboty.
A wracając do tematu odlewów z żywicy.
Jedna z moich wersji odlewania gąsek z żywicy opiera się o pompkę próżniową (sprężarka od lodówki). Używam do areografu. Ssący koniec przewidziałem do ewentualnej pracy z żywicami. Tylko teraz dojdzie zrobienie ,,akwarium" próżniowego ( opcja prostsza-słoik). Zobaczymy.

Bardzo fajny pomysł.

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Kaczorowski

Świetna robota

_________________
Per aspera ad astra !


http://www.ipmspolska.org.pl/

Znalazłem coś takiego jak Metal Castng. Dodatek do żywicy, barwiący, oraz opiłki aluminiowe i stali.
Generalnie biorę w tym sklepie czasem coś dla siebie.
www.modelarnia24.pl/102-zywice-odlewnicze?p=2

Ale wygrzebałeś temat.
Niestety już nie latam, zresztą pilot ze mnie nie był najlepszy- tylko podstawowe figury po których i tak po 10 minutach lotu byłem spocony.
Ale z przyjemnością spoglądam na półkę gdzie kurzą się dwa całkowicie od zera budowane modele. ( W sumie były cztery)
Budowa ich to była wielka przyjemność.

_________________
Bernard