Podnoszenia lufy jeszcze nie uruchomiłem - do tego będę musiał ograniczyć ruchy serwa góra/dół. Chcę to załatwić przez ardupilota. Do tego z kolei potrzebuję przewidywalnie zachowującej się aparatury

Do cofania lufy zaprzęgnę serwo MG90S sterowane przez Elmoda. Najprawdopodobniej nie będzie jednej rzeczy - podniesienia lufy do pozycji ładowania po strzale. No chyba że się wzniosę na wyżyny i skłonię ardupilota do przejęcia sterowania odrzutem lufy.

_________________
Fotki z Saumur - viewtopic.php?f=78&t=1565

A to podnoszenie jarzma gdy lufa jest z tyłu ? jak to działa w praktyce ?

Do podnoszenia lufy służy serwo po lewej z przodu. To po lewej z tyłu ma na dole zębatkę obracającą wieżę. Małego serwa od odrzutu jeszcze nie ma na fotkach - będzie zamocowane razem z jarzmem.

Co do podnoszenia lufy po strzale to wygląda to tak, że najpierw powinien być cykl odrzutu. Po nim lufa powinna na sekundę lub dwie podnieść się do ustalonej pozycji - chyba po to by ułatwić ładowniczemu przeładowanie.

_________________
Fotki z Saumur - viewtopic.php?f=78&t=1565

Sorki, chyba ja nie piszę jasno chodzi mi o ten mechanizm zapobiegający uderzeniu lufy w kadłub, gdy jest opuszczona nisko a obraca się w kierunku tyłu czołgu, nad pokrywę silnika

Generalnie odradzam Ci serwa TowerPro, generują spore zakłócenia i mają tendencję do myszkowania, raz się trafi, ze są ok, a drugi raz jest z nimi problem weź jakiegoś małego Hiteca, będzie zero problemu i bardzo ciche, TP i BlueBirdy są głośne

Pozdr

Odkopałem moje matki elementów, które odlewałem z żywicy. Nie jest to jakiś super artyzm jednak mam nadzieję że pchną one kogoś ku żywicznej kreatywności

Na pierwszy ogień - różne duperele:



Od lewej:
- kołpaki kół (materiały - karton o różnej grubości, żywiczne śrubki, fragment długopisu, klej cyjanoakrylowy, szpachla)
- mocowania kół podtrzymujących (zielone fragmenty to część długopisu... akurat tak fajnie mi kształt spasował)
- koło podtrzymujące (materiał - felga to plastik z długopisu, papier do drukarki, HIPS, docelowo żywica zwykła i elastyczna na "gumowy" bandaż)
- mocowanie amortyzatora i odbojnik wahacza (karton, klej CA, szpachla)

A tu koła:







Materiały to:
- obręcze - dobrane wg. wyliczonej średnicy zewnętrznej rurki z plastiku i plexi
- "środek" - seria kółek z kartonu o różnej grubości wyciętych cyrklem Olfy - sklejona razem, obficie zaszpachlowana i wyszlifowana
- bandaże - paski papieru do drukarki (o dwóch szerokościach - by uzyskać "schodek" trzymający gumę w rowku w obręczy)

Przy okazji na pierwszej fotce widać połówkę gniazda na łożysko.

Wszystko hojnie zalane klejem CA dla wzmocnienia.
Okrągłe elementy "toczone" i szlifowane na wiertarce. Jakby ktoś chciał podążać moją drogą to niech nie wyrzuca wewnętrznych kółek z kół nośnych - można je wykorzystać do wycentrowania elementu na śrubie w czasie szlifowania.

Sławku - dzięki za info o serwach. U mnie wszystkie to tower pro... W razie problemów - mam pierwszego potencjalnego podejrzanego.

_________________
Fotki z Saumur - viewtopic.php?f=78&t=1565

Jeszcze jeden updejt. Przepraszam że jeden pod drugim, ale z racji tego jak bardzo jestem z siebie dumny muszę to jakoś podkreślić.
Przy wsparciu znajomego udało mi się polutować kabelki i odpalić zestaw ardupilota z HUDem (minimosd), telemetrią (3DR) i kamerką

Kabli masa - przede mną ich "strzyżenie":



A efekt wygląda tak (bez żadnej specjalnej konfiguracji):



Będę też musiał przesunąć kamerkę trochę do przodu bo mi się konstrukcja łapie w kadr.
Pulę informacji dodanych do obrazu można ograniczyć - teraz jest groch z kapustą. Gdzieś czytałem że można też podmienić krzyż. Jak tak to pożyczę celownik z prawdziwego LEO

_________________
Fotki z Saumur - viewtopic.php?f=78&t=1565

Powiem krótko. WOW!!!

Ardu trzebabyło zamontować na jarzmie lufy, miałbyś wtedy stabilizację z wykorzystaniem gimbala
Jaką średnicę mają Twoje koła i bandaże ?

Pozdr

nawet nie wiedziałem że tak można

_________________
Sturmführer
Herr Engelbert von Smallhausen