No to można wspawać na stałe takie krótkie rurki stalowe, dać zwykłe 2 łożyska i uszczelnić simmeringami. I jeszcze jedno łożysko za uchwytem na sprężynę dla pewności i sztywności.

A w kole napędowym podobnie, tylko przykręcana tuleja, łożyska na wałek 25mm + piasta mocująca do koła napędowgo taper lock, tak jak Armortek robi.

_________________
https://www.facebook.com/SIMpleSIMpit

No będzie się działo. kibicuję

_________________
nie mam czasu jadę czołgiem

Rysunek 36 i 38 to jest to o czym myślałem, łożysko zewnętrzne zbędne pod warunkiem wzmocnienia przejścia ściany w podłogę, układ trzech łożysk to tzw. układ przesztywniony niestosowany w technice.

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Kaczorowski

Ok, dobra to starczą 2. Albo 2 w rurce, albo jedno w rurce, drugie od zewnętrznej.
Zacząłem też kombinować z akumulatorami żelowymi i faktycznie okazuje się, że nie dadzą rady. Myślałem, że ludzie ich nie stosują wyłącznie dlatego, że dużo ważą. Ale jak się okazuje, to że jest na nich napisane prąd rozruchowy 680A, to nie znaczy że sobie tak dadzą radę nawet 100A dawać dłuższy czas. Nawet te głębokiego rozładowania i AGM sie nie nadają, bo im większy pobór prądu tym mniej nominalnej pojemności oddają. I z pakietu akumulatorów ważącego 100kg o pojemności 80Ah miałbym może użyteczną 1/3 tego.
Bez sensu.

Więc pozostają ogniwa Li-Ion 18650. Można znaleźć takie 'zdepakietowane' o dobrych parametrach (10A rozładowania) po 6zł za ogniwo. Ludzie tak składają do rowerów elektrycznych i hulajnóg.
żeby złożyć akumulator 60V o wydajności 400A potrzebowałbym konfiguracji 16S40P. 640 ogniw. Może uda się wyrwać po 5zł sztuka... przy takiej ilości może dostanę jakiś rabat xD
Albo trochę wydajniejsze 15A, to wtedy starczy ich mniej, a mogą się trafić w takiej samej cenie. W każdym razie jak bym nie liczył wychodzi ok 3000zł za pakiet 60V o pojemności 60-80Ah, w zależności jaka pojemność ogniw się trafi.

Tu wizualizacja z 2200mAh 10A - 16S40P, 60V, 88Ah, 400A, 5,28kWh
Tylko 30kg i płaski jak podłoga w Tesli.

_________________
https://www.facebook.com/SIMpleSIMpit

Wizualizacja wygląda przerażająco
Do kosztów baterii dolicz też te wszystkie drobne "dupsiki" - paski niklowe, izolacje, BMS, koszt obudowy.
Pomyśl też o samym okablowaniu - paski niklowe nie mają nieograniczonej przewodności. Ja kombinowałem z miedzianymi... ale bez przekonania bo mimo użycia zgrzewarki to w zasadzie pakiet lutowałem pastą cynową...
Patrzyłeś na akumulatory LiFePo? Są takie duże, kanciaste. Tańsze raczej nie będą, ale może bateria mająca mniej elementów będzie mniej podatna na awarie?

Co do zawieszenia to też uważam że podejście "wałek w rurce" jest jak najbardziej ok - duże obciążenie i małe obroty aż proszą się o jakieś rozwiązanie oparte na ślizgu. W moim mosiężnym tygrysie 1:16 tak zrobiłem, do tego zainstalowałem dwa oringi na oś wahacza, pomiędzy którymi jest smar, którego zadaniem jest uszczelnienie.

_________________
Fotki z Saumur - viewtopic.php?f=78&t=1565

No, myślę żeby sobie po kosztach zgrzewarkę zbudować, albo tanio coś wyrwać. Albo lutować.
Kiedyś lutowało się NiMH w modelachRC , bo zgrzewy miały za małą powierzchnię styku i ograniczały prądy.

LifePo4 też biorę pod uwagę. Tylko one są miękkie, a 18650 bedzie bardziej sztywne w pakietach. No i napięcie takie dziwne 3,2V, może trudniej być znaleźć ładowarkę.

_________________
https://www.facebook.com/SIMpleSIMpit

Są ładowarki do skuterów, np.:
https://pl.aliexpress.com/item/32953532 ... 5c0fAlxtVN
No ale wiem... voltaż.

Plusem baterii z BMS jest to że nie potrzebuje inteligentnej ładowarki.

_________________
Fotki z Saumur - viewtopic.php?f=78&t=1565

Zainteresowałeś mnie bardzo projektem olbrzyma i zacząłem przeglądać różne materiały na ich temat. W związku z tym że jestem mechanikiem, a na forum zajmuję się przeróbkami przekładni na sprawniejsze poszukałem trochę informacji o przekładniach właśnie do tych modeli. Odrzuciłeś napęd spalinowy, moim zdaniem prawidłowo, bo to przerost formy nad treścią i olbrzymie skomplikowanie napędu. Racjonalny napęd elektryczny to jest to, a dźwięk czołgu robi się dziś elektronicznie. Zaintrygowała mnie jednak chęć zainstalowania w twoim projekcie potężnych silników lotniczych o mocy rzędu 14 kW. Nie wiem czy to dobry pomysł, sprawa na pewno do przemyślenia. Po pierwsze olbrzymi pobór prądu, więc kłopot z akumulatorem i regulatorami, po drugie silnik "oddaje" moment obrotowy, a moc jest drugorzędna, moment obrotowy silnika będzie rósł wraz wzrostem jego średnicy, a moc i pobór prądu malały, po trzecie bardzo ważne odprowadzenie olbrzymich ilości ciepła przy takim silniku, czyli wentylatory dadzą następny duży pobór prądu. Utrzymanie temperatury jest konieczne ponieważ po przegrzaniu wysiadają magnesy samarowo-kobaltowe, czyli pada silnik. W zamkniętej przestrzeni kadłuba bez wymuszonej wentylacji będzie źle. Pomyśl o dwóch 3 kilowatowych silnikach od kładów, 60V, 2850 obr/min, przy redukcji mechanicznej 1:3 miałbyś potrzebne obroty i na pewno potężny nadmiar momentu obrotowego no i cena zupełnie przestępna. Nie napisałeś z jakich materiałów będziesz budował i skąd wzięła się tak duża masa modelu.

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Kaczorowski

No myślę żeby kadłub zrobić ze stali nierdzewnej. Masa była przez początkowo brane pod uwagę akumulatory żelowe, które by ważyły 80-100kg.
Te litowe będą ważyć 20-30kg. To sporo masy odchodzi.
Silniki można chłodzić wentylatorami 200mm. Wysokie napięcie zapewni w miarę niskie prądy. Ludzie wsadzają te silniki do gokartów i nic się nie dzieje. Zapas mocy będzie do osiągania tak ok 30-35km/h i szczerze wątpię że pobiorą razem więcej niż 300A przy normalnej jeździe. Bawiłem się modelami samochodów RC, których silniki brały po 200A i nie grzały się jakoś strasznie, a wcale nie miały aktywnego chłodzenia.
Ten 30kg akumulator z wizualizacji miałby aż 88Ah więc powinno to starczyć na kilka godzin jazdy (żebym zdążył wrócić do garażu i nie ciągać tego hahah).

A te silniki 7kW nie są jakieś drogie. 160 dolarów to normalna, nawet dobra cena.
A regulatory z oprogramowaniem VESC mają bardzo dużo opcji,metod sterowania silnikami, łagodny rozruch, limitery prądu, momentu, czujniki temperatury pewne też. I regulatory tak czy siak wychodzą drogo niezależnie czy do silnika 2kW czy 7kW. Ich cena wynika z obsługiwanego napięcia. Takie na 120V są już absurdalnie drogie. Do 60V jeszcze trzymają w miarę normalne ceny, dlatego idę tą drogą.

No i lepiej mieć nadmiar mocy i jej nie wykorzystać niż za mało.

Zawsze zostanie trochę na przesuwanie nieprawidłowo zaparkowanych samochodów.

_________________
https://www.facebook.com/SIMpleSIMpit

Bardzo mnie zaintrygowałeś tymi reglami VESC...
Są dwukierunkowe, są potężne... Dzięki



Ja poeksperymentuję z takimi:
https://www.banggood.com/Flipsky-75100- ... rehouse=CN
Poza tym one mają sterowanie przez CAN. Przy odrobinie szczęścia może się uda nimi napędzić stabilizowaną wieżę.

_________________
Fotki z Saumur - viewtopic.php?f=78&t=1565