Zapraszamy na spotkanie z historią - Poniec. Organizatorzy przenosą nas w 1945r w bitwę o Wielkopolskę, inscenizacja historyczna, rekonstrukcja. Będziemy tam na miejscu więc też zapraszamy. Zorganizujemy mini makietę dla pojazdów w 1:16. Głównym dniem wydarzeń na "Operacji Poniec" będzie sobota.Do zobaczenia w sierpniu,na żywej lekcji historii w Poniecu.
Poznajcie historię o tym, jak oddziały Armii Krajowej w Ostrowie Wielkopolskim zaatakowały Niemców, samodzielnie wyzwoliły swoje miasto i utrzymały je do nadejścia Sowietów. Na pewno nie wiedzieliście, że ostrowska AK zdobyła niemiecki czołg typu Pantera i użyła go w walce!
W drugiej połowie stycznia 1945 z Wielkopolski zaczęły wycofywać się wojska niemieckie, naciskane przez idącą od wschodu Armię Czerwoną, realizującą plan ofensywy styczniowej, zwanej też operacją wiślańsko-odrzańśką. Armia Krajowa w Wielkopolsce obserwowała rozpadanie się struktur władzy okupacyjnej i trzymała rękę na pulsie, ale ciągle nie miała szans w otwartej walce z Niemcami. Rozpoznanie sytuacji komplikowało też zerwanie się łączności z "terenem". Np. Ostrów Wielkopolski stracił łączność z Poznaniem, Jarocinem itp.
Południowa cześć Wielkopolski znajdowała się na styku linii natarcia I Frontu Białoruskiego i I Frontu Ukraińskiego, co wykorzystywali do swoich celów Niemcy. Od linii Wisły, z okolic Kielc i Łodzi, przebijała się na zachód, naciskana przez Sowietów, grupa generała Nehringa. Celem niemieckich jednostek, rozbitych nad Wisłą, było dotarcie do linii frontu i dołączenie do swoich. "Wędrujący kocioł" Nehringa operował w rejonie, gdzie przebiegała linia rozgraniczenia frontów i jednostki radzieckie były najmniej liczne.
W czasie wycofywania się Niemców na zachód wielkopolskie oddziały Armii Krajowej, chociaż niewielkie i słabo uzbrojone, zamierzały podjąć walkę z Niemcami nadal realizując założenia "Planu Burza", czyli występowania wobec wkraczającej Armii Czerwonej w roli gospodarza. Działań tych nie powstrzymał nawet rozkaz gen. Leopolda Okulickiego z 19 stycznia 1945 r. o rozwiązaniu Armii Krajowej.
Dlatego w styczniu małe oddziały AK atakowały wycofujących się Niemców w Pleszewie i Krotoszynie i okolicach Jarocina. Udało się im mi.n. wyzwolić Krotoszyn. Jednak najbardziej zorganizowany charakter i największy zasięg miały walki w Ostrowie Wielkopolskim. Z tych względów można je nawet określić jako "powstanie". Jak twierdzi Edward Serwański, historyk konspiracji w Wielkopolsce, cechą charakterystyczną dla działań w Ostrowie było powołanie tymczasowych władz z inspiracji podziemia: Delegatury Rządu na Kraj i innych oddziałów konspiracyjnych. Takie działania według Komendy Głównej AK jednostki terenowe miały realizować w ramach "Planu Burza". Jak wiadomo, największym wystąpieniem "Planu Burza" było Powstanie Warszawskie, które jednak się nie powiodło. W Ostrowie - oczywiście na dużo mniejszą skalę - walka z okupantem zakończyła się zwycięstwem.
Załączniki: |
0000P.jpg [ 149.15 KiB | Przeglądane 2293 razy ]
|
|