Jak byśmy teraz po tym wszystkim połapsili się na tą pożal się Boże opcję to w przyszłym roku by nas w szatni albo w bardaszce jakiejś widzieli

Nie wiem, ja bym pojechał szczerze mówiąc. Wnerwili mnie totalnie, ale jednak Bytom zawsze miał dla mnie wyjątkowy klimat

To jedź w trybie prywatnym under cover

Może ktoś z okolic Bytomia tam pojechać i zmierzyć czy się makieta zmieści

Ja już postanowiłem. nie jadę tam.

30m2 to tak w sam raz abyśmy sobie na stojąco pogadali. sama "makieta" to 5x5m

_________________
nie mam czasu jadę czołgiem

Sytuację poznałem nieco za kulis.. Organizatorzy jakoś kojarzą z RCtankiem moją osobę więc ostatecznie za nieznane mi komentarze poniosłem odpowiedzialność. Ale spoko pogadaliśmy i sytuacja wróciła do normy.
Generalnie macie rację komercjalizacja tego festiwalu postępuje, z roku na rok, coraz bardziej. Jednak jak się dowiedziałem to po prostu jedyna opcja pokrycia pewnych kosztów które trzeba pokryć a z których samorządy, decydenci czy politycy jakiś czas temu się wycofali. Aby coś zrobić trzeba własnych funduszy, a jak doskonale wiecie jest z tym krucho przy takich przedsięwzięciach. Dlatego jest tyle stoisk handlowych, bo one za to płacą.
Ogólnie Erni zaproponował mi to przedwczoraj co widzicie jednak zasugerowałem kontakt z wami, bo nie pilotowałem tej sprawy w tym roku. Generalnie cała sytuacja wygląda na zwykłe nieporozumienie i nie ma o co kruszyć kopi. Co do miejsca jest małe, ale czy za małe, sami oceńcie. Pierwszy występ na Bytomiu zrobiliśmy na dwóch stołach, fakt pojazdów było może z dziesięć. Teraz wszytko wygląda inaczej, dużo więcej czołgistów i czołgów jeszcze więcej, a do tego makieta. Ogólnie miejsce nie jest złe bo blisko wyjścia ze schodów, wiec wszyscy zwiedzający muszą tamtędy przejść. Brak podłączania do prądu to istotny problem, ale może organizator coś zaradzi, musicie zapytać.
Nie wiem czy będę w Bytomiu, ale być może tak. Jak będziecie chcieli to pomogę. Ale trzeba się pogodzić z tym faktem że taka prezentacja w tym miejscu prawdopodobnie już nie wróci, a szkoda.



Pozdrawiam UZI

_________________
Per aspera ad astra !


http://www.ipmspolska.org.pl/

Organizator poszerzając strefę handlu jednocześnie ogranicza strefę przeznaczoną dla modelarstwa w szerokim znaczeniu. Wystarczy dowiedzieć się co znaczy słowo festiwal. Nie ma tam żadnego słowa mówiącego o handlu, a jeżeli takowy się pojawi to jest marginalny. Wydarzenie tego typu powinno promować modelarstwo, które jak wszyscy wiemy upada. Powinno promować modelarzy, kluby modelarskie i pracownie modelarskie. Dlatego organizatorzy powinni pomyśleć o zmianie nazwy tej imprezy(proponuję "Bytomska sprzedaż modeli i artykułów modelarskich") , bo z festiwalem to się mija a modelarzy i modeli coraz mniej ( tu przykład naszej społeczności). A rozwijamy się dosyć dynamicznie i obecnie możemy pokazać znacznie więcej.
Jeżeli będę chciał coś kupić to w zaciszu domowym z pomocą internetu załatwię to w godzinę i nie muszę jechać 400 km do Bytomia. Koszt na pewno będzie mniejszy.
A odnośnie polityków to bardzo dobrze, że się wycofali bo promują tylko siebie a nie modelarstwo.
To moja skromna opinia i chciałbym ją zmienić w przyszłym roku.

_________________
Bernard

Beniu popieram w 100% Twoja wypowiedź

Moim zdaniem szkoda odkopywać temat. To impreza i tak jest głównie dla modelarzy redukcyjnych. To są ich zawody i do nich skierowany handel. My byliśmy zawsze jako ciekawostka na doczepkę. Skupmy się na imprezach gdzie jesteśmy mile widziani (muzea, zloty militarne itd.)

Jest alternatywna impreza BABARYBA w Wawie, tam nas przyjmą z otwartymi rękami, ale nic na siłę, w zeszłym roku jak byliśmy na górze to nawet Alek Zielony i Wojtek Niewęgłowski, forumowicze w sumie nie wiedzieli, że jesteśmy, to znaczy, że i z naszej strony coś nie zagrało, odpuścić tą imprezę, znajdzie się tysiąc fajniejszych.

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Kaczorowski