Kaczor. Masz rację. Tylko przypomnij sobie ile osób z ciekawością oglądało makietę i jazdę modeli.

_________________
Bernard

Oczywiście że z ciekawością bo to duże, ładne, mruczy i strzela. na każdej imprezie przyciągamy wzrok.

Ale Bytom to nie Norymberga gdzie są i targi i ogromne makiety RC. Z tego co czytam na ich fanpage'u to z roku na rok jest więcej osób w konkursie i więcej wystawców. Bo jednak wbrew pozorom nie wszystko można dostać w sieci a tu można zobaczyć i pomacać.

Z drugiej strony brakuje nam "halowych" imprez w okresie zimowym. Między wrześniem a marcem jest posucha.

Nie chce decydować ale wydaje mi się w takim razie że temat do zamknięcia. Macie rację. A najlepiej ujął to Bernard.
Nie ma co się wpraszać na siłe.

_________________
Tough kitty, cold kitty, big machine of doom. Deadly kitty, panzer kitty, Boom, boom boom...

A co ja wcześniej pisałem PROSIĆ ŻEBY DAĆ TO GRZECH

No to faktycznie mamy chyba wyjaśnione. Dzięki Igi, dzięki Uzi za doprecyzowanie tematu i Bernardowi za celne ujęcie naszych myśli.

A nasze modele nie są redukcyjne?

_________________
Bernard

Miałem na myśli statyczne redukcyjne. Nasze są redukcyjno-jeżdżące

Bytom ma już po prostu problem z miejscem. Zrobiła się naprawdę fajna i duża impreza międzynarodowa. Na pewno największa w Polsce i jak na standardy międzynarodowe, co najmniej duża. Przyciąga sporo fanów statycznego modelarstwa redukcyjnego z polski i zagranicy. Jak widzę to, co roku jest lepiej w tej materii. Co do handlu to niestety tak duże imprezy już się bez niego nie obejdą. Jak ktoś był na dużych imprezach za granica to wie jak ktoś był tylko w Bytomiu, Wawie albo Pcimiu dolnym to niewiele widział w tym temacie. Sam najem hali na Babarybę to ok 40kpln które zapłacili w zeszłym roku modelarze IPMS Polska i Warszawa z ogromnym wsparciem sponsorów, bo niejaki pan Trzaskowski stwierdził że to mała impreza branżowa więc miasto stołeczne tego nie wesprze. Niestety takie są realia nie tylko w warszawie, ale i w innych miejscach. Bez kasy i wsparcia ludzi dobrej woli nic nie zrobisz. Jak to są małe wystawki i pikniki organizowane przez samorządy to jest o wiele łatwiej niż zorganizować dużą wystawę modelarską samemu. Dla przykładu mistrzostwa świata w Telford w zeszłym roku to trzy potężne hale wystawowe o łącznej powierzchni kilkunastokrotnie krotnie większej od Bytomia. Szczelnie wypchane handlem (ponad setka stoisk), przy okazji jest też masa klubów i Sigów (kilkadziesiąt co najmniej) i do tego około 200m2, na których stoi około 2000 modeli konkursowych. Na halach i wystawach gotowych modeli do obejrzenia jest kilkanaście tysięcy (nie da rady tego obejrzeć w dwa dni) a najlepsze jest to, że za wstęp na ta imprezę płaci się 10 funciaków i bilety kupuje kilka tysięcy ludzi. Ta impreza ma prestiż i tam nie można się wystawić od tak, tam trzeba być zaproszonym, a chętni czkają w kolejce. Takie są realia dużych imprez. Więc pisanie, że festiwal modelarski powinien się nazywać "Bytomską sprzedażą modeli i artykułów modelarskich" jest dużym uproszczaniem i brakiem wiedzy na temat realiów organizacji takich przedsięwzięć. Tam naprawdę ludzie się starają zrobić coś dobrego mimo trudności, które mają po drodze. I za to należałoby ich docenić a nie obsztorcować. Fakt byliśmy tam obecni wiele lat, ale jak sami zauważyliście byliśmy ciekawym dodatkiem. W tym momencie na ten dodatek ciężko wygospodarować miejsce, bo hala się nie rozrosła, jest taka sama. My się rozrośliśmy i ciężko nas tam zmieścić taka jest prawda. A organizator stara się zgromadzić to, co ludzi interesuje, fakt RCtank jest fajny, i ludzie chętnie obejrzą taką ciekawostkę. Ale równie chętnie oglądają stoiska handlowe, nawet coś tam kupią. Więc handlowcom się to opłaca i organizatorowi również, bo za imprezę trzeba zapłacić. Nie znaczy to wcale, że nie będzie na festiwalu wystaw modelarskich różnych klubów, będą. Ale w większości ich wystawy mieszczą się na stole o powierzchni kilku metrów kwadratowych (najwyżej). A nasza wystawka wymaga większej ilości miejsca, które trudno wygospodarować w tak już mocno zajętej przestrzeni. Dali, co mogli dać, nie chcemy nasza wola. Nie można mieć tego komuś za złe i robić focha.
A tak przy okazji targi "Hobby" w Poznaniu to mogłoby być fajne miejsce dla nas

_________________
Per aspera ad astra !


http://www.ipmspolska.org.pl/

A ja nadal będę robił focha i podtrzymuję propozycję zmiany nazwy tego wydarzenia.

_________________
Bernard

Ja nie robię focha, ale jest wiele innych miejsc i wydarzeń, gdzie nas zapraszają i w te miejsca powinniśmy jeździć.
jeszcze raz podkreślam Bytom odpuszczam, wolę sobie "wolne" w pracy zabezpieczyć na ciekawsze imprezy. (pomijam fakt że spotkanie z Wami zawsze jest najlepsze w całej imprezie)

_________________
nie mam czasu jadę czołgiem