jeszcze się nie poddałem (kurka! ), ale...to nie ja chciałem sumę chorą

Planuję zrobić Super Pershinga, aczkolwiek jak teraz go oglądam dokładniej to osie kół napędowych wystają poza kadłub, co mocno by utrudniło napęd.

Niemieckich czołgów z ich dziwnymi zawieszeniami wolałbym nie ruszać w tej skali
W tej chwili poważnie sie zastanawiam co by zrobic...

Nalegam Pilar!

O, a myślałem że wszystko tak ucichło bo jednak za małe Nie ty chciałeś chorą sumę bo nawet nie podałeś kosztów Mnie podliczył "znajomy" na 2500zł ... po 10zł za ogniwo twierdząc że nie znajdę taniej choćbym się zes**ł xD No to szukałem w metalu i mam jakiś trop.


Niemniej jednak przy skali 1:100 polecałbym raczej gąsienice z paska gumowego bo przy takiej skali piny ogniw będą grubości włosa a to akceptowalnej wytrzymałości nie wróży
(No chyba że pomyślisz o takim rozwiązaniu zastosowanym w 1/72 rc Tygrysie prosto z Chin)


BTW - masz jakiegoś zaprzyjaźnionego jubilera? Oni lubują się w odlewaniu takiej drobnicy.

Jubilera niestety nie znam, z gąskami będę walczył, jak się nie uda to wtedy będe kombinowal nad czymś innym

Najbardziej martwi mnie umiejscowienie kół napedowych...

Sorki, że post pod postem, gdzieś mi zniknęła opcja edycji.
Na razie nie wrzucę nic, bo nic nie mam, jako, że jestem biednym studentem muszę zebrać fundusze na niezbędne materiały i sam model

Pytanie mam co do tylnej płyty pershinga, myślicie, że bardzo źle będzie wyglądało jeśli troszkę zmienię jej kąt, tak aby móc tam schować zębatki i osie kół napędowych?

Jeśli dla Ciebie problem stanowią osie kół napędowych, to (bez obrazy), ale najprawdopodobniej skończy się tak jak pisał UZI

wolę jak jesteś motywatorem jak zawsze, aniżeli demotywatorem, jak tu

A ja zadam pytanie - czemu akurat 1:100?

_________________
Fotki z Saumur - viewtopic.php?f=78&t=1565

Po to najpopularniejsza skala w bitewniakach takich jak Flames Of War czy Tanks. Dawno temu też przemknęło mi przez myśl że fajnie wyglądałby czołg poruszający się sam po planszy