RCTANK.PL forum modelarskie czołgi RC
http://rctank.pl/forum/

silniki
http://rctank.pl/forum/viewtopic.php?f=31&t=838
Strona 1 z 3

Autor:  kapalek [ 18 gru 2013, o 08:00 ]
Tytuł:  silniki

Zakładam wątek o silnikach
Chciałbym byście wyjaśnili jakie są rodzaje, które najlepsze i co z czym jest kompatybilne.
Jak pewnie zauwazyliście poruszam sie w półce HL, możecie napisać co mi da zmiana silników? Mam przekładnie 3:1 i 4:1, ale chyba sa tam jakies "zwykłe", że się tak wyrażę silniczki. Czy zmiana przy aparaturze standardowej da cos wogóle?

Autor:  UZI [ 18 gru 2013, o 09:28 ]
Tytuł:  Re: silniki

Z tego co się orientuję w standardzie HL i Tamki zamocowane są silniki szczotkowe klasy 280. Te z Tamki pewnie mają nieco lepszą jakość ale ogólnie szału nie ma. Moc samych przekładni drzemie głownie w wysokich obrotach tych silniczków która poprzez system wielokrotnych przełożeń daje na wałku wyjściowym przekładni niewielkie obroty a dosyć duży moment obrotowy. Dla mnie główną wadą tych przekładni jest duży luz całkowity i sporo emitowanego hałasu. Same nazwy 3:1 i 4:1 ni jak mają się do całkowitego przełożenia przekładni a odnoszą się raczej do ilości zębatek lub osi w mechanizmie. Całkowite przełożenie musi być większe ale dokładnie nie wiem jakie ale co najmilej w granicy 10.
Można by się pokusić o wymianę na inny silnik klasy 280 (markowy) np. Graupnera lub spróbować zamontować silnik wyższej klasy na 340 lub więcej. Sam się nad tym zastanawiam, tylko nie wiem jak takie rozwiązanie przyjmie firmowa elektronika?
Zastosowanie siników bez-szczotkowych BLDC też jest możliwe ale nie obsłuży ich firmowa elektronika więc wiązało by się to już z jej wymianą. Przy znacznie lepszych parametrach silników BLDC mogły by się zniszczyć zębatki przekładni, szczególnie w HL.
Alternatywą jest też zastosowanie innych przekładni, fajne kiedyś testował Sławek do swojego Leosia (Modelcraft), są to mechanizmy zestrojone z silnikiem 12V. Jakość przekładni jest wysoka, mają duży moment obrotowy i cicho pracują. Ja osobiście idę w tym kierunku, zobaczymy co to da?
Można by jeszcze poszukać jakiś małych dwustopniowych przekładni planetarnych lub zbudować przekładnię ślimakową, to by też były dobre rozwiązania podnoszące efektywność pracy napędu.

Autor:  kapalek [ 18 gru 2013, o 09:40 ]
Tytuł:  Re: silniki

no tak metalowe przekładnie są bardzo głośne, spróbuję je potraktować jakis stałym smarem, alebo finishlinem wet do napędów rowerowych (on bardzo wycisza pracę - przynajmniej w rowerach)

Autor:  Sławek [ 18 gru 2013, o 10:37 ]
Tytuł:  Re: silniki

UZI wyczerpał temat spox
Ja polecam przekładnie z silnikami Pololu z seri 25D http://www.pololu.com/category/115/25d-mm-gearmotors
Występują one w dwóch wersjach, 2A i 6A. Szczególnie zainteresowałbym się tym drugimi :)
Wg moich obliczeń, najoptymalniejsze są przekładnie 75:1 lub 99:1 przyjmując, że zasilanie będzie na 3S lub 47:1 przy 2S, oczywiście w wersji z mocniejszym silnikiem na 6A :)
Oczywiście wiąże się to z wywaleniem standardowej przekładni i zastąpieniem jej przez te :)
Pytanie czy elektronika HL wyrobi przy 6A ? nie wiem, przy 2A na pewno, ale moim zdaniem wtedy silniki będą za słabe do czołgu warzącego około 5-6 kg :)

Jezeli chodzi o silniki bezszczotkowe to trzeba sprawdzić jaką średnicę osi mają silniki stockowe, jeżeli to jest silnik klasy 280 to raczej 2mm więc trzeba szukać najlepiej lotniczych bezszczotek z taką osią, jednak to rozwiązanie równeiż wymaga wywalenia oryginalnej elektroniki hl :)

Pozdr

Autor:  vanHasen [ 18 gru 2013, o 11:24 ]
Tytuł:  Re: silniki

Tylko z tabeli wynika że te przy tych przekładniach otrzymuje się obroty rzędu 100-130 na minutę. Trochę mało.
Docelowo, by zachować prędkość max trzeba celować w okolice 500obr/min (przy kole napędowym o średnicy 50cm to jest 47 km/h w skali 1:1, bez obciążenia). Zależnie od budowanego modelu oczywiście (dla Ft-17 te 100 obrotów na bank będzie ok :) ).

Opiszę moje "story" z napędem Leoparda - może komuś się przyda.
Otóż obstawiłem silniki pololu 37mm 1:19 - w teorii 500 obrotów/min. Policzyłem sobie że to się zgadza mniej więcej z prędkością max, jakiej oczekiwałem. Wyczytałem też gdzieś że to są najmocniejsze silniki szczotkowe tej klasy, poprzeliczałem momenty obrotowe i wydawało mi się że będzie ok.
Jednak po złożeniu modelu okazało się że o ile w przód jedzie jak powinien to niestety ma problem z zakręcaniem. Opory wynikające z ilości kół, masy itp sprawiają że taki silnik sam jeden nie jest w stanie pchnąć i obrócić modelu... Co przekłada się na problem z jazdą po łuku (bo w miejscu, gdy drugi silnik ciągnie w drugą stronę, śmiga jak burza).

Miałem porównanie z tygrysem Kevina. Na prostej mój leo jest o wiele szybszy, ale na polu zwrotności - katastrofa. Ceną jaką się płaci za zwrotność jest właśnie duże przełożenie redukujące prędkość max.

Dla mnie wnioski są takie, że przy ciężkim modelu nalezy uciekac od szczotek i celować w duży zapas mocy. Drogą tą idą ludzie robiący modele komercyjnie.

Za to jak tak "organoleptycznie" porównuję leo z moim plastikowy, stockowym Tygryskiem (tylko metalowe przekładnie, gąsienice i koła napędowe) to - tak jak Sławek pisze - kusi mnie by wywalić firmowe przekładnie i przeszczepić silniki pololu - bez dodatkowego przełożenia. To ma prawo zadziałać...

Autor:  kapalek [ 18 gru 2013, o 11:48 ]
Tytuł:  Re: silniki

czyli mocniejszy silniki, może zastąpić kiepskie przekładnie?

Autor:  vanHasen [ 18 gru 2013, o 11:57 ]
Tytuł:  Re: silniki

W pewnym sensie tak. Chociaż pytanie - jakie dawać on będzie obroty i jaki moment obrotowy.
Przy zachowaniu tej samej przekładni i podmiance samych silników można uzyskac różny efekt (większe obroty na wyjściu, większa siła na wyjściu, to i to?).
W teorii można też doprowadzić do zniszczenia zębatek lub uzyskania zbyt wysokiej ("zabawkowej") prędkości.

Autor:  kevin [ 18 gru 2013, o 13:13 ]
Tytuł:  Re: silniki

Pan Vanhansen jak zwykle pełen prof i skromny przy tym, elegancko ;)

Panowie a różnica w elektronice? Ja nie jestem specem tylko zabawkowym,pseudo modelarzem, ale czy przypadkiem super silniki podłączone do hl nie bedą dostawać za mało mocy? Czy np elektronika hl ńie zapewnia odpowiednich prądów i napięć do silników przez co nie bedą wykorzystane zgodnie z mocą znamionową?

Autor:  Sławek [ 18 gru 2013, o 13:18 ]
Tytuł:  Re: silniki

Te przekładnie 19:1 mają bardzo krótkie silnik, zwróć uwagę. Dlatego nie mają wystarczającego momentu obrotowego mimo, że mają wysokie obroty. Ja zęby zjazdłem w trialu przy komponowaniu napędów do modeli a znudowałem ich kilkadziesiąt, wszystkie zawodnicze, i wiem jedno, niestety prędkość nie idzie w parze z momentem obrotowym, albo jedno, albo drugie. Trzeba osiągnąc jakiś kompromis lub zastosować przekładnie 2-biegowe, to jedyna możliwość aby miec jedno i drugie :)
Ta przekładnia o której piszesz ma pobór prądu na poziomie około 2A więc fizyki nie da sie oszukać, po prostu jest za słaba i nie da rady :)
A przeliczając prędkośc na skalę to w teorii powinna w modelu 1:16 być prędkość niecałe 3 km/h (wolny spacer człowieka, szybki to około 6 km/h) co w przypadku koła napędowego o średnicy 50 mm daje około 300 obr /min przekładni :)
Ale to oczywiscie prędkość maksymalna. Czy ona jest taka niezbędna żeby ośiągnąć real ? moim zdaniem nie, bo zwróćcie uwagę na filmach z yt, na wszystkich modele jeżdżą raczej precyzyjnie i majestatycznie, bardziej skupiając się na manewrowaniu a mniej na prędkości. No oczywiście piszę o czołgach z epoki WWII a nie obecnych :)

Pozdr

Autor:  Sławek [ 18 gru 2013, o 13:20 ]
Tytuł:  Re: silniki

Kevin, pisałem o tym w moim poście wyżej :)

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/