PrezesCKM napisał(a):
U Niemców jest mocno rozwinięty sponsoring takich rzeczy, bo głównie wszystko rozbija się o kasę.
Nie do końca. Napisałem do Andiego, autora makiety z filmików. Opisał mi jak to mniej więcej u nich wygląda.
Andy zanim się nie przeprowadził 800km na północ należał do dużego klubu MBSC Wächtersbach. Klub ma swój duży tor dla samochodów RC i obok makietę czołgową. Pobierane są opłaty 8-10 EUR za dzień wstępu na makietę ze swoim modelem. Są tam też organizowane spotkania klubowe, bez publiczności. W klubie są składki.
W Niemczech jest sporo różnych klubów i organizacji ale spora część spotkań nie jest publicznych. Są np kluby organizujące tylko jeden duży dwudniowy zlot na rok. inne spotykają się częściej. Np. klub z Monachium spotyka się wręcz co tydzień. Obecny klub Andiego (Panzer Team Itzehohe) spotyka się raz na miesiąc. Większość "klubów" nie jest jednak formalnie zorganizowana, to tylko grupy znajomych.
Na "domowych" dioramach spotykają się 2-4 razy do roku, raczej niewielkie grupki przyjaciół.
Co do spotkań publicznych, tu przoduje ekipa z muzeum Munster. Emerytowani żołnierze też mają publiczne pokazy na różnych "dniach otwartych". Andy w sumie nigdy w takich eventach nie brał udziału (nie dziwne skoro ma własną makietę i spotkanie co miesiąc
).Co do pieniędzy: większość klubów nie ma sponsorów, czasem mają niewielkie składki, często zrzutka jest tylko na organizację publicznych imprez.
Wiekowo to są modelarze od 15 do 70 lat. Przeważają 40-50 latkowie. Zdarzają się "młodsze" kluby z maks 30 latkami.
