Miszcz120 napisał(a):
Gdyby chińczyki były 2 razy tańsze, to brałbym jak ciapas zasiłek !
Przerabiałem modele lotnicze i w bardzo małej części wodne i wiem, że lepiej samemu zrobić.
Wychodzi to dużo taniej i dużo lepiej jak się chce. Najlepiej by było zacząć od użytki, ale tutaj to nikt się prawie swojego sprzętu nie pozbywa, tym bardziej za grosze. Także wiem, że chcecie dobrze.
Ale to nie temat jak zacząć tylko z jakich materiałów co zrobić...
Ja mam inny pomysł na elektronikę, tak by można było szybko i dowolnie wymieniać podzespoły i pod każdą dobrą aparaturę podłączyć. A gotowe płytki do czołgów, bardzo mnie nie leżą...
Generalnie nic nie jest dla mnie za przeszkodą, prócz gąsienic (to to można kupić gotowe z kołami napędowymi).
Widziałem na internercie wiele DIY i tym podobne. Zawieszenie i kółka to można z metalu zrobić łatwo i tanio. Korpus i wieża też szybko i łatwo za pomocą sklejki, a jak się dobrze zabezpieczy to i starczy na długo.
Jedyne co chcę kupić HL to gąski, kółka napędowe i tryby do napędu.
Z gotowego muszę poszukać jakieś zębatki z tworzywa do wieży.
Elektronika jak w modelach RC. Silnik -> regulator -> odbiornik. (2 duże silniki elektryczne do napędu, do tego 2 regulatory, odbiornik 8 kanałowy (6 też starczy). Do wieży mały silniczek z regulatorkiem + wtyczka która pozwala na pracę 360 stopni, tyle ile sie chce obracać wieżą. Do działa serwo. Żyrostabilizator do samego działa nic trudnego, tylko kwestia podłączenia (tylko szkoda pieniędzy jeśli tylko o stabilizację działa). Wieża i działo też nie, ale troszku więcej pracy.
Chociaż może bym się pokusił o odlewanie z AMELINUM gąsienic ale to tylko pomysł (ewentualnie cyna z ołowiem i inną domieszką).
U mnie największym problemem jest odwzorowanie czegoś, tak by się w detalach nie różniło i z kształtem, by gdzieś jakieś wymiary czy kąty nie odstawały od oryginału.
Przerabiałem modele lotnicze i w bardzo małej części wodne i wiem, że lepiej samemu zrobić.
Wychodzi to dużo taniej i dużo lepiej jak się chce. Najlepiej by było zacząć od użytki, ale tutaj to nikt się prawie swojego sprzętu nie pozbywa, tym bardziej za grosze. Także wiem, że chcecie dobrze.
Ale to nie temat jak zacząć tylko z jakich materiałów co zrobić...
Ja mam inny pomysł na elektronikę, tak by można było szybko i dowolnie wymieniać podzespoły i pod każdą dobrą aparaturę podłączyć. A gotowe płytki do czołgów, bardzo mnie nie leżą...
Generalnie nic nie jest dla mnie za przeszkodą, prócz gąsienic (to to można kupić gotowe z kołami napędowymi).
Widziałem na internercie wiele DIY i tym podobne. Zawieszenie i kółka to można z metalu zrobić łatwo i tanio. Korpus i wieża też szybko i łatwo za pomocą sklejki, a jak się dobrze zabezpieczy to i starczy na długo.
Jedyne co chcę kupić HL to gąski, kółka napędowe i tryby do napędu.
Z gotowego muszę poszukać jakieś zębatki z tworzywa do wieży.
Elektronika jak w modelach RC. Silnik -> regulator -> odbiornik. (2 duże silniki elektryczne do napędu, do tego 2 regulatory, odbiornik 8 kanałowy (6 też starczy). Do wieży mały silniczek z regulatorkiem + wtyczka która pozwala na pracę 360 stopni, tyle ile sie chce obracać wieżą. Do działa serwo. Żyrostabilizator do samego działa nic trudnego, tylko kwestia podłączenia (tylko szkoda pieniędzy jeśli tylko o stabilizację działa). Wieża i działo też nie, ale troszku więcej pracy.
Chociaż może bym się pokusił o odlewanie z AMELINUM gąsienic ale to tylko pomysł (ewentualnie cyna z ołowiem i inną domieszką).
U mnie największym problemem jest odwzorowanie czegoś, tak by się w detalach nie różniło i z kształtem, by gdzieś jakieś wymiary czy kąty nie odstawały od oryginału.
Matko jedyna co tu się wyprawia ! Sklejka na czołg ? toż to profanacja tanka !
A tak na poważnie to jeśli masz być z tego zadowolony i ma to fajnie jeździć to proszę Cie odpuść sobie sklejkę bo to nie jest dobry wybór. A na pewno wannę zrobił bym metalową, bez względu na to jakie przekładnie użyjesz jeśli z jakiś powodów zatnie się gąska to wanna z drewna rozleci się w pizdu. Tutaj są spore przełożenia i co za tym idzie jak gąska się zatnie to po prostu powyrywa wszystko. Co do elektroniki tu nie widzę jakiś szczególnych wymogów więc regle serwa i inne pierdoły będą działać bez problemu. Co do odlewania części z aluminium tu mam wątpliwości bo detale o niewielkich wymiarach odlewa się w specjalnych formach pod wysokim ciśnieniem żeby to jakościowo wyglądało. Odlewanie cyny czy znalu jest łatwiejsze ale i tutaj najważniejsza będzie dobra forma i żeby detale jakoś w tej formie się układały będziesz potrzebował wirówki. W tym temacie proponuję abyś prześledził temat polskiego czołgu tutaj autorstwa Bernarda to może będziesz bardziej świadomy w ty temacie
Tak więc poczytaj, podglądaj innych nabierzesz pewnego dystansu to niektórych spraw i wtedy będzie Ci łatwiej podjąć właściwe decyzję
Pozdrawiam Serdecznie
Roman-ov
