To ja temat pociągnę. Mój pierwszy weekend z Tigerem I za mną i już wiem co go boli. Stockowy HL, z plastikowymi przekładniami, w tym prawa wytarta (model był używany). Skutkuje to niekontrolowanym skrętem, no i mocy to to nie ma żadnej. Po dywanie i po asfalcie idzie jeździć, ale broń Boże próg w drzwiach lub nieco pochyły teren. Decyzja szybka - wymiana przekładni.

Model na razie ma posłużyć do czystej zabawy, ale ma dawać przyjemność, a nie frustrację z obsługi. Myślałem nad cynkowymi przekładniami, ale to chyba wyrzucanie kasy w błoto. Odnalazłem tą ofertę http://tankarmy.com/heng-long-tank/prod ... qsst3gnpd7 no i bajka - przekładnie 4:1, do tego metalowe koła przód i tył. Cena nawet z przesyłką rewelacyjna ( do polski wychodzi 84 AU$, czyli około 240 zł).

Pytania dwa a właściwie trzy:
1. Czy kupujecie w tym sklepie i co możecie powiedzieć na temat przesyłek? Ja często zaopatruję się w Chinach i pomijając czas oczekiwania, to na razie wszystko OK. Nawet VAT nie jest zbyt nachalny
2. Czy jest jakaś alternatywa cenowa w Europie za stalowe przekładnie 4:1 ? Przemyślę jeśli różnica nie będzie zbyt duża. Znalazłem też to http://www.rctank.de/41-PRO-steel-gearb ... t?lang=eng ale koszt z wysyłką jest większy o kosztów paczki z Australii, nawet jeśli dorzucą VAT (no i stalowe koła gratis!)
3. Tak gwoli ciekawości - te cynkowe przekładnie za 100 zł są coś warte?

Cześć.

Tank Army jest ok, ale jak się da to wspieramy rynek rodzimy. W tym przypadku się da. Zgłoś się do Mirka (profil Heng Long na naszym forum). Ma u siebie odpowiednie przekładnie, a i koła tez się znajdą.
Natomiast decyzja o czarnych przekładniach oczywiście dobra.

A cynkowe to lipa się na przetop nadają

_________________
Per aspera ad astra !


http://www.ipmspolska.org.pl/

Dokładnie i na pewno wyjdzie taniej niż 240zł za stalowe przekładnie i koła.
TankAramy jest ok, ale czytaj zawsze cały opis, bo często mają coś w promocji, bo np brakuje z zestawie śrubki lub coś jest złamane - piszę,żebyś się nie przejechał
opis z Twojego linka" Note: the idlers do not come with screws to held the front and back half together. Buyer need to find right screws by himself or simply glue them together."

Hmmm... Napisałem do Mirka i dostałem taką oto propozycję http://www.toys.warez.pl/18082-przeklad ... -1216.html O ile w TankArmy jest jakiś opis, to tu nie ma żadnego. Czy wg Was to jest przekładnia 4:1 ????

Podam Ci mój opis.
To jest przekładnia zrobiona z dobrych materiałów, która nie powinna się zatrzeć. Możesz ja umieścić w swoim modelu i będzie pasować. Jest trochę głośna, ale czy czołgi były/są ciche? Z tego na ile kiedyś się bawiliśmy w liczenie przełożeń, to nazwa 4:1 jest raczej marketingowa. Różnicę w prędkości modelu jednak zauważysz. W mocy raczej też.
Generalnie rekomenduję.

Podpisuje się pod tym co napisał madeira. Dodam tylko,że te przekładnie z tankarmy są też głośne - niestety im więcej przełożeń tym głośniejsza przekładnia. Mam obie i tę od Mirka są troszkę szybsze od tych 4:1, choć nie jest to duża różnica, natomiast porównując te od Mirka z tymi, które są org to już różnica jest zauważalna na korzyść Mirkowych. Oryginalnie w HL przełożenia są chyba 2:1.
Do tygrysa 4:1 jeszcze spoko, ale do Pantery już nie - mam Panterę na 4:1, wg mnie prędkość maksymalna jest zaniżona i chyba będę musiał się "pouśmiechać" do Mirka w sprawie przekładni

4:1 to 4 łożyska/ślizgi w szkielecie. Wolniejsza.
3:1 to 3 łożyska/ślizgi w szkielecie. Szybsza.

cała filozofia

No i jeszcze jest problem regulacji obrotów. Ja stosuję osobne regle do każdego silnika.
Działają na zasadzie - zmiana obrotów, ale stała moc. Przekładnie od Mirka są bardzo dobre i nie drogie - polecam.

_________________
Kto nic nie robi, nic nie spieprzy.

Niemożliwe - żeby moment obrotowy był stały, to obroty muszą się nie zmieniać Niestety zmniejszenie obrotów na reglach wiąże się ze zmniejszeniem napięcia na silniki, a tym samym zmniejszeniem mocy. Taka zasada fizyki i tego jak narazie jeszcze nikt nie przeskoczył