Ja dostałem przykładową fotkę od Adixa, trochę źle opisałem, to jakie są dwa końcowe przełożenia?

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Kaczorowski

No właśnie ja mam wszędzie Amaralowe przekładnie z silnikami szczotkowymi 540. To zabezpieczenie 10a bezpiecznikiem jest dla mnie super - zawsze jak blokuje gąsienice od razu przepala bezpiecznik zamiast rozwalać zawieszenie. Te silniki są tak mocarne że pewnie urwały by wszystko

Na walcowych 1:1, na stożkowych 3:4

_________________
Nasz FB: https://www.facebook.com/rctankpl/

No i jest moc

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Kaczorowski

Powiem Ci, że ciekawe, bo w PDSGB jest jeden silnik 540 a drugi 380 i 10A bezpiecznik mi się palił przy ruszaniu na trawie. O obrócie w miejscu nie wspomnę.

Adix. Wydaje mi się że dzieje sie tak min. dlatego, że ten jeden silnik 540 w PDSGB musi wykonać pracę jaką u Turiego wykonują 2 silniki ( na każdy silnik przypada +/- połowa tego co musi wykonać jedna 540ka w twojej PDSGB ). Drugi silnik ( 380 ) służy przecież tylko do skręcania. Stąd wyższy pobór prądu tej jednej 540ki jest zrozumiały.

_________________
https://www.facebook.com/IMPACTZ0NE/
Zapraszam na mój gitarowy kanał YT https://www.youtube.com/@noisesfromtheabyss

Abramsky, tylko, że bezpiecznik jest jeden. Gdyby było tak, że 2 silniki ciągną mniej prądu niż ten jeden i nie palą bezpiecznika, natomiast ten pojedynczy tak, to w przypadku tego drugiego, grzał by się niemiłosiernie.
No chyba, że tylko w "peak" (rozruchowy/chwilowy - dobrze tłumaczę?) mógłby ten jeden silnik pociągnąć więcej niż tamte oba, ale mi się zdarzyło spalanie 10A bezpiecznika nie tylko przy ruszaniu (tu notorycznie), ale także podczas jazdy.
Trzeba by było się zaopatrzyć w urządzenie pomiarowe z logami, żeby to sprawdzić...

Chodzi właśnie o ten PEAK podczas ruszania i momenty w czasie jazdy kiedy modelowi jest przez moment ciężej ( pokonywanie przeszkód ). Według mnie jest możliwe że ten jeden silnik pod większym obciążeniem. Nie wiem też ile waży twój model a ile Turiego. Jakie są opory toczenia obu. Jaką charakterystykę mają oba silniki 540 ( twój i Turiego ). Tak naprawdę to wszystko to taka gdybologia.
Gdybym był bardzo dociekliwy - podłączyłbym w szereg do plusa tego silnika amperomierz i dobrze go przymocował, po czym całość wziąłbym w teren ( tam gdzie palisz bezpieczniki ) i obserwował wskazania miernika. Jestem przekonany że ta jedna 540ka pracuje na większym obciążeniu niż w analogicznym modelu z tradycyjną parą 2 przekładani ( i 2 silników ).

Ale "where is the point"? 1 silnik o identycznych parametrach jak para silników, w modelu o takiej samej masie i oporach toczenia, musi wykonać większą pracę ( pobrać większą Moc ) niż analogicznie 2 silniki w identycznych warunkach. Prawo ohma i wzór na Moc nie mogą się mylić .
Może komuś się zechce i zrobi takie pomiary ( pobór prądu przez 1 silnik DC pod identycznym obciążeniem vs 2 silniki ).

_________________
https://www.facebook.com/IMPACTZ0NE/
Zapraszam na mój gitarowy kanał YT https://www.youtube.com/@noisesfromtheabyss

Mi nie musisz takich rzeczy tłumaczyć
Co do odczytów wpiętego multimetra, to musiałbyś mieć takiego z logami i możliwością ich odczytu.
W samochodach RC już to kilka lat temu przerabiali koncepcję 2 silników (550) pracujących razem jako napęd - Traxxas Emaxx i eRevo (najstarsza wersja szczotkowa). Zorientowano się po jakimś czasie, że jeden większy silnik (775) jest efektywniejszy i mniej prądożerny niż tamte dwa. Stąd moje spekulacje i domniemania, że jednak 2 silniki powinny spalić szybciej bezpiecznik, niż jeden
Tu są jeszcze jak wspomniałeś zmienne, jak waga, budowa silników (ilość zwoi, łożyskowanie) oraz ich zapotrzebowanie na prąd, stopień "tarności" (być może Rafał ma lepsze łożyska), dotarcie napędu i trakcji oraz stopień przełożenia - chyba nic nie pominąłem?

Trafiła do mnie do przeróbki zupełnie nowej konstrukcji przekładnia Hl. Zmiana polega na tym że koła obracają się teraz na nieruchomej osi, a nie jak dawniej oś obracała się w panewkach. Rozwiązanie to umożliwiło zastosowani kół zębatych ze spieków metali, nasączonych olejem, co tworzy samosmarowną dużą panewkę. To rozwiązanie bardzo pozytywnie wpłynie na żywotność przekładni ale jednocześnie bardzo utrudnia przeróbkę, bo nie ma możliwośći odzyskania jednego z kół jak to jest w przekładni stalowej. Oczywiście wykonanie HL wszystko lata i dzwoni, musiałem wykasować choć trochę luzy, i oczywiście założyłem moje ulubione łożyska igłowe. Obroty spadły z 475 na 230 na min. Powinno być dużo realistyczniej.

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Kaczorowski