Cześć wszystkim, dawno mnie tu nie było. Oto kolejna porcja zdjęć z moich wypraw. Cały czas region Saarland i Alzacja-Lotaryngia. Zawsze korzystam z okazji aby w danym miesjcu zwiedzać co się da. Tym razem na dzień dobry zaraz po moim przybyciu do Saarbucken pierwsze muzeum – Flugausstellung Hermeskeil. Prywatna kolekcja. Na dzień dobry wita nas Concorde – atrapa z restauracją w środku (niestety zamknięta z wiadomych powodów). Ciekawe konstrukcje to VC10 – w środku wygląda jakby dopiero co przyleciał, Heinkel He-111 – stoi staruszek, Mi-6 – tego nikomu przedstawiać nie trzeba no i Comet pierwszy na świecie komercyjny odrzutowy samolot pasażerski. Miałem jeszcze odwiedzić muzeum z kolejkami ale się zgapiłem, za to odwiedziłem bardzo małe muzeum straży pożarnej – w sumie nic ciekawego 15 min zwiedzania. Przez następne tygodnie trafiło się jeszcze raz Technik Musuem Speyer i Technik Museum Sinsheim oraz muzeum Porsche. Jeden z weekendów zaplanowałem totalnie militarny wyjazd.
Pierwszy cel Casemate Esch – na środku pola stoi sobie bunkier – w środku od groma towaru chociaż sam bunkier malutki.
Drugi to Musee de l’abri – na sporej powierzchni dużo sprzętu i utrapienie wszystkich co grają w WOT - Panhard EBR.
Jadąc na wschód do wymienionych wyżej muzeów, natrafiłem na kolumnę wojskowych samochód i zamiast zawrócić i jechać za nimi pojechałem dalej.
Kolejny punktem był Fort Schoenenbourg Bunkers – spóźniłem się bo wejście odbywa się jakoś co 2-4 h i mi pozostało właśnie 2h. No cóż trudno – następnym razem. Pochodziłem na około ale na jeden dzień to i tak za mało czasu żeby to wszystko pozwiedzać. Swoją drogą Alzacja-Lotaryngia przepiękne, te domy jak się wjeżdża do wiosek, przepiękne. Jakoś tam nie widziałem żadnego turka i innego ciepatego. Za to w muzeum winko z sąsiadami o 10 rano – czemu nie :]
Wracając do Saarbucken natrafiłem na kilka fajnych kabrioletów na drodze, pomyślałem ZLOT, zatrzymałem się szukam – jakiś tam Citadel of Bitche, jade. Znalazłem jednego ładnego Mercedesa cabrio ale i ogromną fortyfikację na wzgórzu. Myślę jestem to zwiedzę chociaż nie interesuje mnie ta epoka. Samo muzeum wielkie, fajnie bo multimedialne, punkt po punkcie zmienia się opis. Wprowadzeniem jest film, który przenosi nas do tamtej epoki a potem schodzi się w lochy ciemności słuchając narratora. Zero sprzętu ale bardzo ciekawa historia i ciekawie opowiedziane.
To tyle pozdrawiam i polecam zdjęcia i przepraszam za jakieś błędy w tekscie.
PS. Zapomniałem napisać - odwiedziłem najbardziej znana i legendarną aptekę na świecie Tiger-Apotheke, oraz grób Otto Cariusa. Bardzo zdziwiła mnie uprzejmość ludzi na cmentarzu.
| Załączniki: |
DSC_0874.JPG [ 414.76 KiB | Przeglądane 1507 razy ] |
DSC_0875.JPG [ 279.46 KiB | Przeglądane 1507 razy ] |
DSC_0876.JPG [ 276.75 KiB | Przeglądane 1507 razy ] |
DSC_0877.JPG [ 234.94 KiB | Przeglądane 1507 razy ] |
DSC_0878.JPG [ 332.25 KiB | Przeglądane 1507 razy ] |
DSC_0881.JPG [ 256.6 KiB | Przeglądane 1507 razy ] |
DSC_0884.JPG [ 229.16 KiB | Przeglądane 1507 razy ] |
DSC_0885.JPG [ 246.78 KiB | Przeglądane 1507 razy ] |
DSC_0887.JPG [ 389.58 KiB | Przeglądane 1507 razy ] |
