Pomyślałem sobie, że można by założyć temat o rodzajach napędu naszych maszyn.

Kilka rozwiązań jest już znanych - przekładnie Modelcraft, produkcja Sławka itd (w wolnej chwili można temat o nie uzupełnić) ja jednak chciałem zapytać czy ktoś użytkował / użytkuje takie przekładnie:

- http://www.htmodel.sk/produkty/funkcne- ... 19663.html

- http://www.hobbyraw.com/item.jsp?id=267&cid=17

Są to chyba kolejne, udoskonalane wersje tej samej przekładni.

oraz

- http://www.afv-model.com/4711shop/produ ... cts_id=120

Nad tą ostatnią właśnie się zastanawiam czy nie zakupić do testów i przyszłościowo może Merkavy... Zastanawiam się nad nimi z właściwie dwóch powodów:

1. Żeby wykorzystać relatywnie tanią elektronikę raczej trzeba zastosować silniki szczotkowe (nie wiem czy szczotka uciągnie Sławkowego ślimaka ) i nie wiem czy uda mi się bezszczotkowymi reglami obejść regiel szczotkowy z mojej elektroniki.

2. Modelcrafty szczotkowe nie zawsze da się upchać ze ze względu na średnicę samej przekładni i konieczność jej lokalizacji "na osi" napędowej.

Czy miał ktoś kiedyś do czynienia z którąś z tych przekładni?

Szczotki uciągną bez problemu ślimaki, to tylko kwestia przełożeń
Fajne te przekładnie, ta w słowackim sklepie i ta druga, cena przyzwoita i full metal
Ta z AFV fajna, choć nieco duża, ale za to 2-biegowa, jeno nad ceną trzeba dwa razy pomyśleć, ale może warto

Pozdr

No własnie myślę i myślę - najpierw sprawdzę czy obejdę regiel szczotkowy beszczotkami - jak to się uda to właściwie przekładnia nie będzie potrzebna .

A jak to masz teraz albo planujesz rozwiązać ? w sensie elektronikę napędową

Teraz mam w Meridzie DMD Tamiyi czyli w skrócie wychodzą cztery kabelki, po dwa na jedną szczotkę. Z drugiej strony dwa kable do odbiornika - jeden do jazdy prosto, drugi do skrętu... i właściwie tyle. Obejść mogę właściwie tylko na apce czyli nie podpinać ani jazdy ani skrętu z DMD tylko podpiąć pod dwa kanały dwa regle i zmiksować je ze sobą (to jest do zrobienia). Problem pojawia się w momencie dźwięku... czyli odtwarzania dźwięku przy jeździe, skręcaniu, nawrotach itd.

Identyczna sytuacja w zamówionej elektronice tylko, że to akurat nie Tamiya. Generalnie większość (o ile nie wszystkie) elektronik czołgowych jest tak rozwiązana poza właśnie Elmodem. Ale tu pojawia się kwestia ogromnych kosztów żeby mieć całą kompletną elektronikę (z dźwiękiem, dymem, stabilizacją działa, itd itd).

Ja sobie wczoraj zamówiłem drugiego elmoda, i będę prawdopodbnie sprzedawał tego co mam, on ma taką zaletę, że wejścia ma z odbiornika 4 lub 6 kanałów (jazda, wieża, strzelanie itp.) a wyjścia ma na regle, dowolne, szczotkowe albo bezszczotkowe, więc można podpiąć cokolwiek
Ma wyjście na dźwięk, battle system itp.
Dałem za niego 95 eur ale oczywiście cena do negocjacji

Pozdr

Są też przekładnie MItosal

http://mitosal.com/Transmission_Unit.htm

Z tego co się kiedyś orientowałem można sobie wybrać przełożenie

ps Jedna używam w Panterze i mam o niej bardzo dobre zdanie

Kupiłem u niego gąsienice do Leo

Dzięki Paweł - będzie kolejny kandydat do rozmyślań .

Sławek dzięki za propozycję i wiem, że Elmod to super rozwiązanie ale nie chcę w niego inwestować bo nie będzie mnie stać na całą resztę elektroniki z nim współpracującej...

Ja już dość dawno po długich przemyśleniach zaryzykowałem i zamówiłem to:



z tego sklepu:

http://www.35rctank.com/index.html

Jeszcze nie przyszło więc ciężko się wypowiadać ale cena spoko i jest wszystko czego potrzebuję - razem i współpracujące ze sobą.

Jeżeli się nie sprawdzi - będę kombinował dalej .

O! Też się zastanawiałem jakiś czas temu czy nie zbierać kasy na te produkt z 35rc... Ale wpadł mi nieplanowany wydatek zdrowotny i odłożyłem to na kiedyś.
Więc z chęcią usłyszę o nim kilka słów jak się sprawuje i może wrócę do tematu