Coroczne targi modelarskie w Norymberdzie i kilka ciekawych ciekawości - zwłaszcza Heng Long :











Kopia Tamiyowskiego Leo, Sherman, T-34... Nie wiem co to pod Leo - LeClerc? Challanger?

Tu Tamiya - nic super ciekawego (poza chyba Abramsem) ale co to za kopary w tle?

Challanger 2

I dobrze że Heng Long robi kopie modeli Tamki, może Tamiya pójdzie po rozum, bo z tymi cenami ich modeli w 1/16 to lekko przeginają.
Prawie 900 euro za IS -2 w 1/16
Szkoda że nie robią szerszej gamy swoich modeli w 1/16 bez RC, tzw "static".


Pozdrawiam
Jacek

_________________
Moje Blogi http://bigmodel120.blogspot.com/
Bigmodel Walk Around http://bigmodel1200.blogspot.com/

Zgadzam się . Jednak mimo wszystko nie lubię i razi mnie takie bezczelne kopiowanie. Ktoś się namęczy i natyra a chińczycy spokojnie i na luzie robią kopię za 1/10 ceny...

Druga sprawa to jednak spora przepaść w jakości henglongowskich detali w porównaniu z tamką... Nie wiem czy aż tak warte ceny ale jednak różnica jest ogromna...

Jednak co by złego nie mówić o chińskim podejściu do praw autorskich, jakości i awaryjności produktów to Heng Long praktycznie stworzył z maleńkiej niszy dosyć szeroki rynek... Bez tanich modeli tego typu ile osób mogłoby się pobawić w pancerkę RC?
Trzymam za nich kciuki.

_________________
Fotki z Saumur - viewtopic.php?f=78&t=1565

Ja również trzymam kciuki za HL w szczególności za model JS-2. Może go niedługo stworzą...
A swoją droga wyjściem własnie byłaby produkcja modeli statycznych przez Tamiy-je tak jak na początku. Prawie połowa ceny w czołgach Tamiya to elektronika i przekładnie.
Tylko niestety co jest dobre dla modelarzy niekoniecznie jest dobre dla firmy.... a szkoda

Z tym tworzeniem to bym nie przesadzał . Skopiują byłyby odpowiedniejszym słowem .

Tutaj jeszcze fotka pudełek:



Swoją drogą ciekaw jestem jak z tym Chellengerem... Raczej nie sądzę żeby Heng Long sam go wymyślił więc raczej Tamiya też go zrobiła... Na rynku go nie ma więc kto wie czy nie ma jakiegoś układu między Tamiyą i Heng Longiem na zasadzie sprzedaży form lub wyprasek.. ciekawe .

Fajne takie targi. Ale nie dla mnie ochroniarze musieli by mnie od stoisk odrywać :D:D

Odnośnie podróbek, ewentualnej umowy, to bardziej planami się dzielą niż formaki. Podróbki są upraszczane, żeby formy łatwiej zrobić i dopiero tłuką podróbki.
Jednak te modele się różnią jakością więc nie są to te same formy.

A że chinole robią podróbki. No wiecie gdyby nie było popytu, nie było by podaży. To jak z kością słoniową, gdyby nie było kupców nie zabijali by słoni... W końcu nikt z kłusowników tym by w piecu by nie palił...
Z podróbkami to samo. Niby każdy krzyczy, badziewie, zła jakość, kradzież, a świat i tak masówką to kupuje...

Ale to tak na marginesie. Meritum stwierdzając: Ja chcę na takie targi!!!!!!!!!!!!

Zgadzam się . Gdybyśmy razem tam pojechali to już trudniej byłoby im nas we dwóch oderwać .

Ja tam nie chcę wyjść na hipokrytę - sam heng longi kupuję więc sam przyczyniam się do piractwa (główną przyczyną jest oczywiście brak gotówki). Nie zmienia to faktu, że mam niesmak i wyrzuty sumienia - zwłaszcza jak oglądnąłem kilka filmików jak Japończycy nad tymi rzeczami pracują .

Gdyby dzielili się planami za opłatą - bardzo dobrze podziałało by to na moje sumienie .

EDIT: I jeszcze a propo Challengera - a jednak nie prima aprilis - raczej proroctwo .

No też o tym pomyślałem Widać z kilometrów mnie wołał

Na następne targi trza jechać kupom i barykadować się przy stanowiskach A co! Niech nas przekupują żeby odejść