Kurde wjechałeś mi na ambicje by tez to ustawienie wieży poprawić:). Zobacze. Wrzuć fotkę jak Ci poszło z Aberem. Z czym był największy problem? Mnie wkurza lutowanie śrub złożonych z 2 lub 3 części.
Jeszcze co do Abera i jego przydatności w rc , to jak go już przykleisz, na super glue pomalujesz podkładem, później farbą, później sidoluxem przed washem, później jeszcze raz sidoluxem przed dalszym watheringiem i na koniec matowym czy satynowym lakierem, to się nawet te elementy trzymają. W Kt mam zapinki i jeszcze żadna nie odpadła mimo wielu przejść modelu.
Inna rzecz, że jak model jeździ to i tak z tego abera niewiele widać.

Co do samego czołgu to praca idzie w najlepszą z możliwych stronę czyli działamy bez kompromisów.

Jeżeli masz przekładnie 1:4 lub :3, to się nie martw. Przełożenia redukują siłę naprężeń i powinny śmigać.
Moje mają już przejechane... no dość dużo, statystyczny tiger powinien już zaliczyć rozwałkę chyba.
Jedyne co to weryfikuj czy śróby mocujące skrzynię się nie odkręciły, to może spowodować położenie ukośne nawet minimalne zębów i ich ścieranie szybkie. Dlatego jak się ma je akurat w demontarzu do dobrze jest te śruby normalnie przykleić na kropelkę czy coś.
Swoją drogą polecam kropelkę w żelu, rewelacja

Pozdrawiam

Aha, odnośnie położenia wieży, to jestem ciekaw czy sprawdzał ktoś rozstaw osi, długość gąsienic, wysokość prześwitu itp?

luzowanie się śrub to zmora, nie tylko tych od przekładni, ale też tych co mocują wahacze i koła napędowe. Ja zrobiłem na loctie, (ten czerwony)

Wszystko co pracuje w ruchu obrotowym należy skręcać przy użyciu Thread lock'ów, inaczej śruby odkręcają się pod wpływem drgań

Pozdr

Problem z wahaczami i kołami zniknął po zamontowaniu metalowych wahaczy i kół. Większe znaczenie oczywiście miały metalowe wahacze.
pozdrawiam

mam metalowe wahacze i się odkręcały, chetnie bym założył inne niz henglongowe koła jezdne, nie wiem jednak jak je zdjąć. macie jakiś pomysł na to?

że jak?
Masz metalowe wahacze i nie wiesz jak się odkręca koła jezdne? A jak zamieniłeś wahacze na metalowe?

Jakkolwiek, w tigerze pomaga np. odkręcenie 1) kół napędowych, a później 2) po kolei wszystkich osiek, jedna za drugą ze śrdka kół jezdnych.
Ale mam wrażenie że mnie wkręcasz

Kupilem już z metalowymi wahaczami. Czołg był używany i wyglądał tak jak na pierwszym zdjęciu w wątku o nim (mowa o tygrysie I). Gdzieś widziałem w necie że koła jezdne siedzą na wcisk i trzeba je pociągnąć by zdjąć, to się nie udało. Czyli odkręca się je od strony wahaczy? Jutro zobaczę (dziś nie ma mnie w domu).
Odkręcały mi się te śruby, które przykręcają wahacz do kadłuba, wahacz się luzował i wylatywał z tej prowadnicy wylatywała tez jego spreżynka.

Nie, wykręca się ośki z kół imbusem.

są dwie wersje kół jedne wciskane, drugie na śrubkę, u mnie tych śrubek widocznych z zewnątrz nie ma na bank, mam wiec te wciskane i one nie chcą wyjść. ale robimy offtopic, prosiłbym o przeniesienie tych postów.