Jak ogarnę konto na youtube to wrzucę filmik jak mózg działa.
"Mózg" docelowo będzie miał 6cm x 3cm bo każdy sobie ceni miejsce w czołgu i według planu ma się pożywiać z napięcia od 7v do 12v.
Kontroler będzie symulował siły działające na wałki skrętne.
Implementacja samego zawieszenia może się różnić bo każdy czołg jest inny.
W tygrysie chcę zrobić na 4 serwach ale teoretycznie w niektórych aplikacjach przy użyciu cięgien całość mogłoby obsługiwać 1 serwo.
Oprogramowanie można dostosować do konkretnej implementacji bo pracuje na swojej bibliotece.

A teraz fota nowych wałków skrętnych, które wyskrobałem. Trochę mi to zajęło bo długo kminiłem jak połączyć serwa z wałkami.

Napisz jakie serwa chcesz użyć

Serwa typu micro widoczne na wcześniejszym zdjęciu - solidna chińska technologia.
Zasilanie dla serw wyprowadziłem na 5v więc wybór serw jest spory.

Śmiem wątpić czy te serwa utrzymają model w "pozycji jezdnej" - ile to ma momentu "na trzymaniu"? Ze 3kg? :/

Są cztery więc może dadzą radę. Część obciążenia przejmie reszta zawieszenia.
Powinny być trochę mocniejsze niż napisałeś jednak ryzyko zawsze jakieś istnieje.
Dopóki nie sprawdzę nie będę mieć pewności.

Bardziej martwi mnie upchanie tego pod przekładniami.


Przyłożone serwa na sucho. Trzeba bedzie jakieś mocowania wymyśleć.

Na ostatnim zdjęciu tam ,gdzie przyłożyłem drugie serwo od lewej jest wałko-kardan-skrętny.
Nad nim ma być przekładnia tamiya z silnikiem. Pomiędzy zawieszeniem a silnikiem mam szczelinę 7mm a potrzebuje z 10mm może 11mm, żeby tamtędy przeprowadzić wałek. Silnik to standardowa 380-ka.

HELP
Macie jakieś pomysły jak wygospodarować dodatkowe miejsce - 4mm?
Może wyciąć kawałek obudowy od dołu silnika albo wyklepać młotkiem wgniecenie?

Obiecany filmik - Proof Of Concept:

Brawo, rewelacja!

Przyglądam się z uwagą Doktorze.
Jestem ciekaw jak ten koncept zadziała w terenie.