Czy to jest oparte na Arduino?

_________________
Bernard

Tak na arduino - praktycznie nie ma konkurencji w tego typu projektach.
Czekam na nowe części więc niedługo będzie lutowanie docelowej płytki i drobne zmiany w kodzie pod docelowe rozwiązanie.

W międzyczasie trzeba ogarnąć stronę mechaniczną i tu chętnie skorzystam z rad takich magików jak ty Bernard co to na co dzień robią cuda od zera.

Jak zamocować serwa do wanny? Najszybsze wydaje mi się zrobić podkładki z polistyrenu i przykręcić tylko czekam aż klej do plastiku dojdzie. Z drugiej strony można by zaprojektować w freeCAD mocowania i zlecić gdzieś wydrukowanie tylko nie wiem jakie są koszty takiej zabawy.

Mocowanie zawsze możesz zrobić przykręcane do spodu kadłuba z kątownika aluminiowego. Co do serw, to napiszę tyle, że początkowo zastosowałem w STRV 103 dwa serwa standard Tower Pro po niby 10 kG -czyli mocne(niby-cena +, jakość pozycjonowania po każdym włączeniu zasilania -).STRV nie jest giga ciężki. Po trzech minutach pracy były gorące jak diabli, potrafiły zawiesić się i w ogóle nie pracowały, albo dostawały czkawki. Współpracują dodatkowo z amortyzacją, także zawsze działa na dźwignie jakaś siła. Muszą utrzymywać również pozycję neutralną. Po zmianie na dużo droższe-15 kG serwa cyfrowe SRT, problem z grzaniem już się nie pojawił, pozycjonowanie doskonałe.

Rawen75 trafne uwagi. Dokopałem się do informacji, które potwierdzają to co napisałeś:

Wygląda ,że tylko cyfrowe się sprawdzą w tej skali, kosztem większego poboru prądu.
Mnie trzyma miejsce (bezpośrednie połączenie serw i wałków) więc muszę zostać przy micro.
Ratować będzie ,że ciężar rozłożony na 4 serwa. Środkowe wałki skrętne też przejmą część obciążenia.

Wiesz, to już wyjdzie w trakcie testowania. Może okazać się, że zastosujesz dwa mocne serwa z przekazem na osie wahaczy, zamiast czterech.
Ja początkowo uznałem, że do modelu o masie powiedzmy ok 5 kG,te 10 kG siły serwa wystarczy. Może i cyfrowe byłyby w stanie spokojnie temu podołać, ale irytowało mnie te różne ustawienie dźwigni serwa po każdym włączeniu( opisywane i na innych forach). Zrezygnowałem z tanich Tower Pro, szmelc jak dla mnie nie wart tych groszy. Jedno teraz spaliło się tak samo z siebie- dobrze, ze nie w latającym modelu, tylko właśnie w STRV odpowiedzialne za wystrzał-przeładowanie. Wolę wydać więcej za jakieś z Hiteca, SRT, Sanwy.

Serwa pracują w dość szerokim zakresie kątowym, do pracy zawieszenia w twoim wypadku potrzebne są niewielkie kąty, może pokusić się o dodatkową przekładnię przy serwach, zmniejszy się kąt, ale wzrośnie moment obrotowy, wydłuży się nieznacznie czas reakcji, ale to i tak są milisekundy, wtedy może małe serwa dadzą radę. Podobnie można zrobić w takim zawieszeniu jak u Rawena, ale on poszedł prostszą drogą.

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Kaczorowski

A jak będzie zachowywać się zawieszenie (wahnięcie) w czasie jazdy pod stromą górkę lub na dół?
Chodzi mi o moment w którym model staje na stromej górce.

_________________
Bernard

No jak, przysiądzie do tyłu

Ten na zdjęciu tak, a model?

_________________
Bernard

Bernard będzie tak jak napisał Kaczor. Pod górę siądzie na d... a z góry na przodzie.

Prędkość reakcji, kąty wychylenia itd będę tuningował dopiero jak stanie na kołach - Pierwsze cztery koła wystarczą na początek.

Super ,że możemy się powymieniać doświadczeniami z serwami a przy okazji wiedza zostanie dla potomnych. Też uważam ,że firmowe są lepsze i bardziej przewidywalne.

Chińczyki niby są cyfrowe i na łożyskach.
Założenia ,które wymyśliłem ograniczyły mnie do serw typu micro-wing bo inne się nie zmieszczą pod przekładniami Tamiya.
Na pewno użycie cięgien pozwala serwa umieścić w lepszej lokalizacji. Dodatkowa redukcja z wyżej wymienionych powodów by się nie zmieściła.

Raven75 masz jakieś zdjęcia STRV 103 w środku?